Okno (The Window) Leonard Cohen
Lyrics
-
2 ratings
Dlaczego stoisz przy oknie
Wciąż piękną i dumną chcąc być?
Twe piersi kaleczy cierń nocy
Włócznia wieku w twym boku już tkwi
Giniesz w łachmanach sumienia
Szukając zapachów i barw
Nerwy napięte i srebrne
Zwiotczały, stoczyła je rdza
Miłości wybrana
Miłości zmrożona
Plątanina materii i ducha
Wybranko aniołów
Demonów i świętych
Zastępu złamanych serc
Uspokój tę duszę
Uspokój ją
Ucałuj policzek księżyca
I z chmury niewiedzy swej wyjdź
Nowe Jeruzalem spłonęło
Po cóż czekać w ruinach na świt?
Na trudy się nie skarż ni słowem
I niech nie współczuje ci nikt
Jak róża po drabinie cierniowej
Pnij się w górę w milczeniu przez łzy
Rzuć potem swą różę do ognia
I słońcu w ofierze ją złóż
Zaś słońce niech weźmie w ramiona
Najświętszy Jedyny Bóg
Bóg marzy o śmierci litery
Bo żaden nie znaczy nic znak
Lecz sprzyja ciągłemu jąkaniu
Słów chcących ciałem się stać
Wciąż piękną i dumną chcąc być?
Twe piersi kaleczy cierń nocy
Włócznia wieku w twym boku już tkwi
Giniesz w łachmanach sumienia
Szukając zapachów i barw
Nerwy napięte i srebrne
Zwiotczały, stoczyła je rdza
Miłości wybrana
Miłości zmrożona
Plątanina materii i ducha
Wybranko aniołów
Demonów i świętych
Zastępu złamanych serc
Uspokój tę duszę
Uspokój ją
Ucałuj policzek księżyca
I z chmury niewiedzy swej wyjdź
Nowe Jeruzalem spłonęło
Po cóż czekać w ruinach na świt?
Na trudy się nie skarż ni słowem
I niech nie współczuje ci nikt
Jak róża po drabinie cierniowej
Pnij się w górę w milczeniu przez łzy
Rzuć potem swą różę do ognia
I słońcu w ofierze ją złóż
Zaś słońce niech weźmie w ramiona
Najświętszy Jedyny Bóg
Bóg marzy o śmierci litery
Bo żaden nie znaczy nic znak
Lecz sprzyja ciągłemu jąkaniu
Słów chcących ciałem się stać
contributions:
Most popular songs Leonard Cohen
- 11 Opowiadania Izaaka
- 12 Okno
- 13 Kołysanka do myśliwego
- 14 Dzisiaj w nocy będzie fajnie
- 15 Dzisiaj tu, a jutro tam
- 16 Żona Cygana
- 17 A street
- 18 Diamonds in the mine
- 19 The Window
- 20 Who By Fire