zawiść Leniwiec

Lyrics

  • Song lyrics Izabela
Ten facet jest bogaty,
to jakiś złodziej.
On ma ładny samochód,
przebijmy mu opony

Zawiść, to właśnie zawiść.

Kumpel wyjeżdża na wczasy,
ciebie na to nie stać.
Mówisz: to niesprawiedliwe.
Podłóżmy mu świnię.

Zawiść, to właśnie zawiść.

Sąsiad ładnie się ubiera,
ty masz małą pensję.
Jedną znajdujesz pociechę:
on ma sztuczną szczękę.

Zawiść, to właśnie zawiść.

wstęp, refreny i wstawki

10 10 10 10 5 5 5 5 3 3 3 3 5 5 5 5
10 10 10 10 5 5 5 5 3 3 3 3 5 5 5 5
11 11 11 11 6 6 6 6 4 4 4 4 6 6 6 6
12 12 12 12 7 7 7 7 5 5 5 5 7 7 7 7
12 12 12 12 7 7 7 7 5 5 5 5 7 7 7 7
10 10 10 10 5 5 5 5 3 3 3 3 5 5 5 5

zwrotki

- - - - - - - - - - - - - - - -
- - - - - - - - - - - - - - - -
7 7 7 7 - - - - - - - - - - 6 6
7 7 7 7 7 7 7 7 5 5 5 5 7 7 6 6
5 5 5 5 7 7 7 7 5 5 5 5 7 7 4 4
- - - - 5 5 5 5 3 3 3 3 5 5 - -



Rate this interpretation
contributions:
Izabela
Izabela
anonim