Marsz Najemnika Lech Makowiecki
Lyrics
Dzień, szary dzień
Dogasa w sinej mgle
Pod buciorami dudni bruk
Nie czuje prawie nóg
Marsz, cholerny marsz
Gdzie prawda a gdzie fałsz
Kto naszym wrogiem a kto nie
Major najlepiej wie!
On jeden wie co z nami stało się
I czyja wina, że co tu kryć
Strzelamy aby żyć
Aby żyć!
Czasami chce się wyć
I wtedy ona ukojenie da
Wódka kochanka ma,
Gorzałka ma!
Kto jeszcze litość zna
Kto jeszcze czasem śmieje się
Major na pewno nie,
Ja też nie!
I diabeł jeden wie
Dokąd prowadzi droga ta
I kiedy sięgniemy dna,
Samego dna!
Na dziś skończona gra
Już chyba nie dopadną nas
Ściągam karabin i pas,
Ściągam pas!
Jak cudnie pachnie las...
Dlaczego major...
Zachwiał się...
Cholera trafili mnie...
Dogasa w sinej mgle
Pod buciorami dudni bruk
Nie czuje prawie nóg
Marsz, cholerny marsz
Gdzie prawda a gdzie fałsz
Kto naszym wrogiem a kto nie
Major najlepiej wie!
On jeden wie co z nami stało się
I czyja wina, że co tu kryć
Strzelamy aby żyć
Aby żyć!
Czasami chce się wyć
I wtedy ona ukojenie da
Wódka kochanka ma,
Gorzałka ma!
Kto jeszcze litość zna
Kto jeszcze czasem śmieje się
Major na pewno nie,
Ja też nie!
I diabeł jeden wie
Dokąd prowadzi droga ta
I kiedy sięgniemy dna,
Samego dna!
Na dziś skończona gra
Już chyba nie dopadną nas
Ściągam karabin i pas,
Ściągam pas!
Jak cudnie pachnie las...
Dlaczego major...
Zachwiał się...
Cholera trafili mnie...
contributions: