Wanda Rutkiewicz Kwartet ProForma
Lyrics and guitar chords
Gdzie jest mój szczyt?
Już schował się na dnie
Nie mam już sił
Do góry ciągle biec!
Jak ptak oderwę się od białej ściany,
Przeszyję świat schowany pod chmurami.
Wieczna biel użyczy mi najgorętszego łoża,
Ostatni z moich snów otworzą dziś przestworza.
Ziemia zbyt płaska dla mnie jest, kochani,
Wśród skał wysokich zacznę obłąkany taniec.
I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza.
I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza.
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
Am
Już schował się na dnie
B
Am
(Am
B
Am
)Nie mam już sił
Am
Do góry ciągle biec!
B
C
Dm
Jak ptak oderwę się od białej ściany,
F
Gm
Dm
Przeszyję świat schowany pod chmurami.
Gm
A
Wieczna biel użyczy mi najgorętszego łoża,
Dm
Gm
Dm
Ostatni z moich snów otworzą dziś przestworza.
Gm
A
Dm
Ziemia zbyt płaska dla mnie jest, kochani,
B
Gm
Dm
Wśród skał wysokich zacznę obłąkany taniec.
B
Gm
F
I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza.
Gm
C
Dm
I tylko wiatr grać będzie ostatniego marsza.
Gm
B
A7
Dm
Dm
D#
Dm
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
F
Gm
Dm
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
Gm
C
Dm
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
F
Gm
Dm
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
Gm
C
Dm
Dm
D#
Dm
Dm
D#
Dm
Dm
D#
Dm
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
F
Gm
Dm
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
Gm
C
Dm
A tam, na dole, głośny lament śmiertelników
F
Gm
Dm
Największy pomnik wybuduje mi z pomników!
Gm
C
B
Dm
contributions: