Krótkie kazanie na temat jazdy na maxa Kult

Lyrics

  • Song lyrics CzuCzu
    1 favorite
O tej nocy szybko chc? zapomnie? A o tym, co nad ranem by?o, nie wiem Teraz na s?o?cu pod parasolem du?ym Chc? przeczeka? dopóki noc nie wróci I w tym miejscu na razie chc? pozosta? A? ujrz? wieczorem znajom? Twoj? posta? Co ruszy mnie spod parasola wartko Na spotkanie nowych przygód tu zupe?nie niedaleko Napij si? ze mn? wina, co konkretn? moc trzyma Pójdzmy po ?niegu, gdzie nie ma drugiego brzegu Potem na wahad?o, raz bli?ej, raz dalej?wiat?o w ko?cu da si? zrobi?Trafi? g?ow? mi?dzy Twoje nogi Tak g?upieje pó? miasta tu co dzie? Tak kl?ka do ziemi coraz bli?ej Tak szaleje pó? miasta tu co dzie? Tak na kl?czkach po odchodach brodzi I znowu o kolejnej nocy chc? zapomnie? A byla dzisiaj krótsza o wiele wi?cej Teraz bez s?o?ca pod parasolem du?ym Obserwuj? swe odbicie w kalu?y I nie mam ch?ci ni potrzeby si? porusza? Dlatego tak my?l?c chc? pozosta? Tu d?u?ej na tyle na ile to mo?liwe A? kolejka nadjedzie i ze stacji mnie porwie Napij si? ze mn? wina. co konkretn? moc trzyma Pojedziemy razem zupe?nie pe?nym gazem Wtedy co? si? zdarzy, Ty usi?dziesz mi na twarzy Potem Ci? za w?osy z?api?, Ty mnie podrapiesz Tak g?upieje pó? miasta tu co dzie? Tak sie chwiej?c po odchodach brodzi Tak szaleje pó? miasta tu co dzie? Biegnie coraz szybciej w dó? równi pochy?ej I znowu o kolejnej nocy chc? zapomnie? A by?a dzisiaj znowu krótsza wiele, wiele wi?cej Teraz bez s?o?ca pod parasolem du?ym Obserwuj? swoj? mord? w ka?u?y I nie mam ch?ci ni potrzeby si? porusza? Dlatego tak my?l?c chc? pozosta? Tu d?u?ej na tyle, na ile to mo?liwe A? kolejka nadjedzie i ze stacji mnie porwie Napij si? ze mn? wina co konkretn? moc trzyma Pojedziemy razem, zupe?nie pe?nym gazem Wtedy co? si? zdarzy, Ty usi?dziesz mi na twarzy Potem Ci? za pióra z?api?, Ty mnie podrapiesz Tak g?upieje pó? miasta tu co dzie? Tak ta?cuj? ziemi coraz bli?ej Tak szaleje pó?miasta tu codzie? Zapierdala w dó? równi pochy?ej Tak g?upieje pó? miasta tu co dzie? Tak si? chwiej?c po odchodach brodzi Tak szaleje pó? miasta tu co dzie? Biegnie coraz szybciej w dó? równi pochy?ej


Rate this interpretation
Rating of readers: Average 3 votes
contributions:
CzuCzu
CzuCzu
anonim