Spogladam na te zdjecia, czujac w sercu pustke
znów o tym pisze i znów w nocy nie usne
to boli kiedys blisko, lecz juz cie nie zobacze
wiem ze to widzisz, ze wciaz po nocach placze
tato byles bliski mimo ze Ci nie wyszlo z mama
taka wole ci dano, jakos sie z tym pogodzilem
mimo tego szukalem wytlumaczenia, w myslach mych bladzilem
boze ile mozna prosic, daj mi z nim pogadac chwile
ja w to ciagle wierze ze nadejdzie ta chwila
spotkamy sie chocbym nawet mial leciec na skrzydlach
gdybym byl w polsce zapalilbym Ci tato znicz
a tak beda w angli nie moge zrobic nic
mysle o Tobie kazdy wieczór i co rano
lecz gdy Cie tato nie ma to juz nie jest to samo
wiem alkohol zwyciezyl, ale duzo osób pije
powiedz czemu boze akurat z nimi nic sie nie dzieje?

Sylwester znienawidzona i tez pamietna data
tak to wlasnie wtedy zmarl mój tata
pamietam jeszcze w ten sam dzien go widzialem
widzialem jego usmiech, lecz poraz ostatni
teraz widze tylko zdjecia, uwierz mnie to boli
wiem, ze to slyszysz, ze do ciebie to dociera
chciales dobrego syna, zebym pomagal mamie a ja
nic nie pomagam, chociaz ze ciagle sie staram
tyle jej placzu tyle wyrzadzonego bólu
nie wiem juz co mam robic by bylo dobrze
moze zmienie sie po prostu raz na dobre?
nie wiem czy to pomoze lecz wiem, że czas pokaze
póki co obiecuje ci to zadbam o mame
tyle bólu przyjetego wlasnie na moje plecy
tak boze placze czy wlasnie na tym Ci zalezy?