Lepszy KtośZwanyMną
Lyrics
Wiesz, prawie wtoczyłem głaz.
Przyszedł czas, przyszłości pas, nowe życie, od Boga dar. Dostałem znak, patrz szybuje jak ptak.
Mam rodzinę wsparcie, dzieki brat. Los jak kant, był mi bliski drugi świat.
Ten czarny kwiat. Od życia bat.
Mam od chuja wad, chuj wie ile jestem wart, a mój skarb blisko tak.
Słona łza, widziałem blask, kilka razy start.
W końcu pas, powiedziałem dość sobie. Mam jeszcze nadzieje gram.
Nowy świat, nowy ja, już nie będę oglądał się wstecz, wyliczał strat.
Nowy dzień szczęścia łza, a muzyka w sercu dalej gra i nadaje memu życiu takt.
Przy szarych barwach, wciąż widzę nas. Nowa talia kart.
Druga szansa, od Boga dar.
Betonowy las a w nim ja już nie wal w start, choćbym w obelg deszczu stał, choćbym upadł, wiem kto mi nadzieje dał.
Ref. Nowe życie, nowy ja, nowy dzień, nowy start. W koło mgła, milion strat to wciąż nadzieję mam chce być lepszy. Dla Ciebie lepszy. X2
Patrz wybudzony ze snu, znów dostrzegam bliskość Twoich ust.
Cofnąłbym czas gdybym tylko mógł.
Cóż bije głową w mur z chmur spada w dół, w sercu ból, nikt na siebie nie chce złego już.
Nigdy wiecej w brew sobie na miłości nie osiądzie kurz. Pierdole dźwięk monet, nie chce żadnych złotych gór, nie chce w życiu kurw Ty zawistny lepiej dziub stul, chodź do szczęścia milion dróg, tą nadzieje mam.
Jeden Bóg, jedno życie. Będę sobą póki wyczuwalny puls. Tysiąc pod nogami kłód. Musze biec, oby nie zabrakło tchu, zawsze pod nogami kruchy lód.
Statkiem nadzieji przepłynąłem wiele mórz już nie tchórz. Nawine co myślę , a Ty co chcesz to mów, jestem soba oczywiste.
Znam chwile przykre, handel za winklem rozstania i ból, przeżyłem wszystkie.
Dorosłem zaczynam nowe życie.
Ref. Nowe życie, nowy ja, nowy dzień, nowy start, w koło mgła, milion strat to wciąż nadzieje mam chcę być lepszy
Dla ciebie lepszy...
Przyszedł czas, przyszłości pas, nowe życie, od Boga dar. Dostałem znak, patrz szybuje jak ptak.
Mam rodzinę wsparcie, dzieki brat. Los jak kant, był mi bliski drugi świat.
Ten czarny kwiat. Od życia bat.
Mam od chuja wad, chuj wie ile jestem wart, a mój skarb blisko tak.
Słona łza, widziałem blask, kilka razy start.
W końcu pas, powiedziałem dość sobie. Mam jeszcze nadzieje gram.
Nowy świat, nowy ja, już nie będę oglądał się wstecz, wyliczał strat.
Nowy dzień szczęścia łza, a muzyka w sercu dalej gra i nadaje memu życiu takt.
Przy szarych barwach, wciąż widzę nas. Nowa talia kart.
Druga szansa, od Boga dar.
Betonowy las a w nim ja już nie wal w start, choćbym w obelg deszczu stał, choćbym upadł, wiem kto mi nadzieje dał.
Ref. Nowe życie, nowy ja, nowy dzień, nowy start. W koło mgła, milion strat to wciąż nadzieję mam chce być lepszy. Dla Ciebie lepszy. X2
Patrz wybudzony ze snu, znów dostrzegam bliskość Twoich ust.
Cofnąłbym czas gdybym tylko mógł.
Cóż bije głową w mur z chmur spada w dół, w sercu ból, nikt na siebie nie chce złego już.
Nigdy wiecej w brew sobie na miłości nie osiądzie kurz. Pierdole dźwięk monet, nie chce żadnych złotych gór, nie chce w życiu kurw Ty zawistny lepiej dziub stul, chodź do szczęścia milion dróg, tą nadzieje mam.
Jeden Bóg, jedno życie. Będę sobą póki wyczuwalny puls. Tysiąc pod nogami kłód. Musze biec, oby nie zabrakło tchu, zawsze pod nogami kruchy lód.
Statkiem nadzieji przepłynąłem wiele mórz już nie tchórz. Nawine co myślę , a Ty co chcesz to mów, jestem soba oczywiste.
Znam chwile przykre, handel za winklem rozstania i ból, przeżyłem wszystkie.
Dorosłem zaczynam nowe życie.
Ref. Nowe życie, nowy ja, nowy dzień, nowy start, w koło mgła, milion strat to wciąż nadzieje mam chcę być lepszy
Dla ciebie lepszy...
contributions: