Głupawica KSU

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Kiedy wszystko się wali i kończy się świat,
A depresja zamraża jak zima
Kiedy wszyscy są obcy i warczą jak psy,
Martwa rozpacz ogłupia i spina
Ani kroki do przodu, stary
Sztandar jak strzęp, Wielskie słowa brzmią pusto jak kpina
Oczy nie chcą już płakać, widać że szkoda im łez,
A deprechy nie można zatrzymać

REF.
Gdzie podziałem drogę własną i wbiegłem na ścieżki kręte?
Czemu nie wiem co jest prawdą, czemu wpadłem w krąg zaklęty?
Porzuciłem drogę własną i wracam na ścieżki kręte
Zapomniałem co jest prawdą i stoję w kręgu przeklętym

Te straszliwe decyzje, które trzeba pchnąć,
W sprawach błahych, nudnych i zwykłych
Wszyscy bliscy są obcy, wrogowie to zło,
Jak tu uciec, odpłynąć lub zniknąć?
Nie odejdę w nieznane, nie wtopię się w tło,
Czy odwaga jest gorsza od śmierci?
Płynę z moją depresją, szarą rzeką bez dna,
Przez bezradność, obłudę i śmieszność
Dobranoc nadchodzi mrok
Okrywa dobro i zło
Dobranoc króluje mrok
Umarły radość i złość




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim