Ewolucja KSU
Lyrics
-
1 favorite
Godzina trzecia zero sześć
Przypadek ten się zdarzył
Gdzieś pękły rury ruszył ściek
Ulice już zalane
Ropa, olej, kał i mocz
Dokładnie wymieszane
Zalały parter podnoszą się
Atakują falami
Ref: Ewolucja w ścieku
Główną ulicą gdzie jeszcze wczoraj
Krążyły limuzyny
Płyną odpady ludzkie zwłoki
Ostry zapach zgnilizny
Spłoszone stada szalonych szczurów
Do mieszkań się wdzierają
Ludzkość upada w ginącym raju
I nowa era nastaje
Geniuszy dzieła cuda techniki
W gównach się przewracają
Władcy stworzenia siedzą na dachach
Na koniec gry czekają
Gdy ściek opadnie w śmierdzącym szlamie
Narodzi się nowe życie
Szczury płazy gady i muchy
Na ewolucji szczycie
G#m
Przypadek ten się zdarzył
E
G#m
Gdzieś pękły rury ruszył ściek
Ulice już zalane
Ropa, olej, kał i mocz
Dokładnie wymieszane
Zalały parter podnoszą się
Atakują falami
Ref: Ewolucja w ścieku
B
A
F#
/x4Główną ulicą gdzie jeszcze wczoraj
Krążyły limuzyny
Płyną odpady ludzkie zwłoki
Ostry zapach zgnilizny
Spłoszone stada szalonych szczurów
Do mieszkań się wdzierają
Ludzkość upada w ginącym raju
I nowa era nastaje
Geniuszy dzieła cuda techniki
W gównach się przewracają
Władcy stworzenia siedzą na dachach
Na koniec gry czekają
Gdy ściek opadnie w śmierdzącym szlamie
Narodzi się nowe życie
Szczury płazy gady i muchy
Na ewolucji szczycie
Rate this interpretation
Rating of readers:
Average
2 votes
Most popular songs KSU
- 11 Sztyl od kilofa
- 12 W okopie
- 13 Ewolucja
- 14 4 lipca w Warszawie
- 15 Amen
- 16 Wojownik
- 17 Nie jest źle
- 18 Gwoździe
- 19 Głupawica
- 20 Gazowane szczęścia