Na ulicach Krzysztof Napiórkowski
Lyrics
Na ulicach tego miasta dziwne się dzieją sprawy
biegają tam i z powrotem zupełnie dla zabawy
na ulicach tego miasta dziwne się dzieją rzeczy
i nikt się temu nie dziwi nikt temu nie zaprzeczy
ja idę z domu w jasny dzień z niczego się nie cieszę
tak sobie idę- nigdzie się nie spieszę
na ulicach tego miasta czasem się dzieją cuda
karmią się nimi ludzie żeby nie zjadła ich nuda
na chodnikach i w parkach na zielonych trawnikach
wszędzie się doskonali ta dziwna gimnastyka
ja idę z domu w jasny dzień rozglądam się uważnie
tak sobie idę - wyglądam niepoważnie
ja idę z domu w jasny dzień żeby sobie pochodzić
tak sobie idę - nic mnie nie obchodzi.
biegają tam i z powrotem zupełnie dla zabawy
na ulicach tego miasta dziwne się dzieją rzeczy
i nikt się temu nie dziwi nikt temu nie zaprzeczy
ja idę z domu w jasny dzień z niczego się nie cieszę
tak sobie idę- nigdzie się nie spieszę
na ulicach tego miasta czasem się dzieją cuda
karmią się nimi ludzie żeby nie zjadła ich nuda
na chodnikach i w parkach na zielonych trawnikach
wszędzie się doskonali ta dziwna gimnastyka
ja idę z domu w jasny dzień rozglądam się uważnie
tak sobie idę - wyglądam niepoważnie
ja idę z domu w jasny dzień żeby sobie pochodzić
tak sobie idę - nic mnie nie obchodzi.
contributions: