Kiedy ty wychodzisz Krzysztof Napiórkowski
Lyrics
kiedy ty wychodzisz i zamykam drzwi
wtedy ja tu siedzę parę dobrych chwil
jeszcze dobrze nie zgasł twój na schodach cień
prawie już wybiegam by zawrócić cię
no idź wiem masz tysiąc spraw
no idź nie inaczej ja
no idź coś zostało tu
twój głos wsiąka w zimny mur
potem coś napiszesz tak na jakiś czas
może nam wystarczy do wieczora gnać
włączy ktoś muzykę gdzieś tam piano gra
nieproszony uśmiech się na usta pcha
no tak znowu będziesz tu
no tak jakby dobry duch
no tak zagadamy się
no tak to jakoś jest
może kiedyś dalej będzie trochę zmian
może biec przestanie obłąkany czas
może nie zabraknie wreszcie godzin nam
gdy się już zaczyna kleić coś ze zdań
a teraz idź wiem masz tysiąc spraw
no idź nie inaczej ja
no idź coś zostało tu
twój głos wsiąka w zimny mur.
wtedy ja tu siedzę parę dobrych chwil
jeszcze dobrze nie zgasł twój na schodach cień
prawie już wybiegam by zawrócić cię
no idź wiem masz tysiąc spraw
no idź nie inaczej ja
no idź coś zostało tu
twój głos wsiąka w zimny mur
potem coś napiszesz tak na jakiś czas
może nam wystarczy do wieczora gnać
włączy ktoś muzykę gdzieś tam piano gra
nieproszony uśmiech się na usta pcha
no tak znowu będziesz tu
no tak jakby dobry duch
no tak zagadamy się
no tak to jakoś jest
może kiedyś dalej będzie trochę zmian
może biec przestanie obłąkany czas
może nie zabraknie wreszcie godzin nam
gdy się już zaczyna kleić coś ze zdań
a teraz idź wiem masz tysiąc spraw
no idź nie inaczej ja
no idź coś zostało tu
twój głos wsiąka w zimny mur.
contributions: