Stary poeta i Zuzanna Krzysztof Myszkowski
Lyrics
- Jestem, więc czego pragniesz, mistrzu? - zapytała Zuzanna
- Agatko, jesteś taka świeża i młoda - powiedział mistrz -
Chcę, Krysiu, niewiele, pokaż mi tylko swoje piękne piersi
- Dobrze - powiedziała Zuzanna
I spełniła pragnienie starego poety
- Chciałbym jeszcze, Izabello, pogłaskać twoje uda -
Powiedział stary poeta -
Nie bój się, Basiu, nie zrobię ci krzywdy - dodał
- Dobrze, oto moje uda - powiedziała Zuzanna
- Boże, Tereniu - powiedział stary poeta -
Chciałbym cię teraz, Marysiu
Zobaczyć w twojej całej pięknej nagości
Nic ci nie zrobię, Danusiu
Jestem już na to za stary, więc się nie lękaj
- Dobrze - powiedziała Zuzanna
I zdjęła z siebie wszystko
Wtedy stary poeta zrozumiał
Że jest trochę mniej stary
Niż mu się to wydawało dotychczas...
- Wybacz mi, Czerwony Kapturku -
Powiedział potem stary, nasycony poeta
Wciąż jeszcze obejmując mocnym uściskiem
Rozedrganą Zuzannę
- Chciałam tego, ty Stary Wilku - zaśmiała się Zuzanna -
Tylko nie chciałam ci zaproponować tego sama, mistrzu
- Tatuśku, tatuśku
- Mistrzu
- Tatuśku, tatuśku
- Mistrzu
- Ja chcę tego jeszcze - powiedział stary poeta -
Tylko musisz trochę poczekać, Czerwony Kapturku
Aż znowu zbiorę siły, Czerwony Kapturku...
- Dobrze - powiedziała Zuzanna -
Gdy tylko przyjdzie ci ochota...
- Mistrzu...
- ... Mistrzu, to zjedz mnie znowu, mistrzu...
- Agatko, jesteś taka świeża i młoda - powiedział mistrz -
Chcę, Krysiu, niewiele, pokaż mi tylko swoje piękne piersi
- Dobrze - powiedziała Zuzanna
I spełniła pragnienie starego poety
- Chciałbym jeszcze, Izabello, pogłaskać twoje uda -
Powiedział stary poeta -
Nie bój się, Basiu, nie zrobię ci krzywdy - dodał
- Dobrze, oto moje uda - powiedziała Zuzanna
- Boże, Tereniu - powiedział stary poeta -
Chciałbym cię teraz, Marysiu
Zobaczyć w twojej całej pięknej nagości
Nic ci nie zrobię, Danusiu
Jestem już na to za stary, więc się nie lękaj
- Dobrze - powiedziała Zuzanna
I zdjęła z siebie wszystko
Wtedy stary poeta zrozumiał
Że jest trochę mniej stary
Niż mu się to wydawało dotychczas...
- Wybacz mi, Czerwony Kapturku -
Powiedział potem stary, nasycony poeta
Wciąż jeszcze obejmując mocnym uściskiem
Rozedrganą Zuzannę
- Chciałam tego, ty Stary Wilku - zaśmiała się Zuzanna -
Tylko nie chciałam ci zaproponować tego sama, mistrzu
- Tatuśku, tatuśku
- Mistrzu
- Tatuśku, tatuśku
- Mistrzu
- Ja chcę tego jeszcze - powiedział stary poeta -
Tylko musisz trochę poczekać, Czerwony Kapturku
Aż znowu zbiorę siły, Czerwony Kapturku...
- Dobrze - powiedziała Zuzanna -
Gdy tylko przyjdzie ci ochota...
- Mistrzu...
- ... Mistrzu, to zjedz mnie znowu, mistrzu...
contributions: