Piosenka frustracyjna Krzysztof Myszkowski
Lyrics
Nie będę już ciebie więcej namawiał
Nie będę ci więcej złorzeczył
Nie znajdzie mnie słońce na bulwarach
Na pastwę dla swoich promieni
Nie będę już za tobą ganiał
Nie będę notował adresów
Nie znajdzie mnie wiatr, co by zaraz
Na wylot mnie przeszył
Nie będę już rzeczy tłumaczył
Tych, których sam nie rozumiem
Nie będę mówił o sprawach
Których sensu znaleźć nie umiem
Nie będę czekał jak głupi
Na przyjście niby przyjaciół
Nie będę czekał, aż długi
Dłużnik mi spłaci
Tam idę, gdzie wszystkie listy tajemne
Jak serca odkryją swe głębie
Gdzie wszystkie dobre spojrzenia
Będą wzajemne
Nikt tam nie będzie się krył
Nikt tam nie będzie uciekał
Jakże mi żal jest, że tu
Nie mogłem tego doczekać
Księżyca tylko mi żal
I drogi, gdzie nasze ślady
Pszenicy, w której wiatr
Szelesty swoje zostawił
Nie będę ci więcej złorzeczył
Nie znajdzie mnie słońce na bulwarach
Na pastwę dla swoich promieni
Nie będę już za tobą ganiał
Nie będę notował adresów
Nie znajdzie mnie wiatr, co by zaraz
Na wylot mnie przeszył
Nie będę już rzeczy tłumaczył
Tych, których sam nie rozumiem
Nie będę mówił o sprawach
Których sensu znaleźć nie umiem
Nie będę czekał jak głupi
Na przyjście niby przyjaciół
Nie będę czekał, aż długi
Dłużnik mi spłaci
Tam idę, gdzie wszystkie listy tajemne
Jak serca odkryją swe głębie
Gdzie wszystkie dobre spojrzenia
Będą wzajemne
Nikt tam nie będzie się krył
Nikt tam nie będzie uciekał
Jakże mi żal jest, że tu
Nie mogłem tego doczekać
Księżyca tylko mi żal
I drogi, gdzie nasze ślady
Pszenicy, w której wiatr
Szelesty swoje zostawił
contributions: