Do przyjaciela Krzysztof Myszkowski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Przyjacielu serdeczny, a od brata mi bliższy
Od krwi mej droższy, która jest twoją krwią
Kiedy przyjdziesz mnie wydać, nie całuj jak Judasz
Miej wtedy w rękawie długi, ostry nóż

I nie wahaj się wcale, nie chcę, aby motłoch
Zanim mnie uśmierci, pluł i policzkował
Już dzisiaj ci wybaczam i błagam cię o to
Ucisz nożem moje głupie serce, pchnij raz, a mocno

Przyjacielu serdeczny, a od brata mi bliższy
Od krwi mej droższy, która jest twoją krwią
Kiedy przyjdziesz mnie wydać, nie całuj jak Judasz
Miej wtedy w rękawie długi, ostry nóż

I nie wahaj się wcale, nie chcę, aby motłoch
Zanim mnie uśmierci, pluł i policzkował
Już dzisiaj ci wybaczam i błagam cię o to
Ucisz nożem moje głupie serce, pchnij raz, a mocno




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim