Kwitnie już czeremcha, już zapachniał bez
Na nieszczęście moje, na strumienie łez
Po ogrodzie chodzę sam
To zajrzę tu, to spojrzę tam
Ach, jak wśród kwiatów znaleźć miłą, jak
Znaleźć mam?
Jak miłą znaleźć mam, jak znaleźć mam?
Jak znaleźć mam?

Oj, będę jej szukał, będę kwiaty rwał
A odnajdę, choćbym wszystkie zerwać miał
Bzie, czeremcho, hejże hej
Nie ukrywajcie miłej mej!
Bo gdy ją ujrzę, sercu memu będzie lżej
Będzie lżej!
Oj, sercu będzie lżej, oj, będzie lżej!
Oj, będzie lżej!

Kiedy rozchyliłem bzu pachnący krzak
Zabrzmiał głos kochany, szepce do mnie tak:
"Już nie chwytaj tego bzu
Już zostaw, nie rwij, jestem tu
Już lepiej się ukryjmy razem w liściach bzu
W liściach bzu
We dwoje w liściach bzu, oj, w liściach bzu!
We dwoje w liściach bzu, oj, w liściach bzu!"