Będzie tak jak jest Krzysztof Krawczyk

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    2 ratings
Uniosę światło, dotyk cienia,
Spojrzenie nagłe wśród ulicy.
Podanie ręki – lekkość nieba,
I nagość, której tak się wstydzisz.
Uniosę czas Twój – rysy wierne,
I błękit co się nurza w trawie,
Co w Tobie piękne, co niepiękne.
Ze sobą wezmę, nie zostawię.

Ref:
Pójdę z Tobą odmienioną,
Bezdroży nocy, ścieżką dnia.
Będziesz blisko, będziesz obok
Przez chwile, która chwile trwa
A potem zgubię Cię w podróży,
Wśród ludzi nagle zginiesz gdzieś.
I nic się, nic się nie powtórzy,
I będzie tak, będzie tak jak jest.

Uniosę pejzaż póki żyję,
Bukiet pamięci się nie zmienia,
Kolory zdarzeń – słów motyle,
I każdą chwile bez imienia.
Uniosę radość – dnia urodę,
Ostatni list i pierwszy taniec,
Co było przedtem, będzie potem.
Ze sobą wezmę – nie zostawię,

Ref:
I pójdę z Tobą odmienioną,
Bezdroży nocy, ścieżką dnia.
Będziesz blisko, będziesz obok
Przez chwile, która chwile trwa
A potem zgubię Cię w podróży,
Wśród ludzi nagle zginiesz gdzieś.
I nic się, nie powtórzy,
I będzie tak, będzie tak jak jest.




Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible+ 2 votes
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim