Latawce z moich stron Krzysztof Klenczon
Lyrics
-
1 favorite
Latawce z moich stron - w obłoku biały ślad
Lubiłem kiedyś patrzeć, jak rozcinały wiatr.
Dziś w dużym mieście sam - nie lekko wejść na szczyt,
Gdzieś w dole nocny koncert gram, synkom ostry rytm.
Śnię i wracam tam, skąd przyszedłem tu,
Niosę wody dzban, płynę jachtem chmur.
Ważę w dłoni dni, szukam chwil i miejsc
I już łatwiej mi serce dalej nieść.
Latawce z moich stron - jaskółek biel i czerń
Myślami dzisiaj ścigam je, rzucam w nieba sień.
Prowadzę je pod wiatr, wśród asfaltowych łąk,
To przecież teraz już mój świat, nie odejdę stąd.
Śnię i wracam tam, skąd przyszedłem tu,
Niosę wody dzban, płynę jachtem chmur.
Ważę w dłoni dni, szukam chwil i miejsc
I już łatwiej mi serce dalej nieść.
Prowadzę je pod wiatr, wśród asfaltowych łąk,
To przecież teraz już mój świat, nie odejdę stąd.
Lubiłem kiedyś patrzeć, jak rozcinały wiatr.
Dziś w dużym mieście sam - nie lekko wejść na szczyt,
Gdzieś w dole nocny koncert gram, synkom ostry rytm.
Śnię i wracam tam, skąd przyszedłem tu,
Niosę wody dzban, płynę jachtem chmur.
Ważę w dłoni dni, szukam chwil i miejsc
I już łatwiej mi serce dalej nieść.
Latawce z moich stron - jaskółek biel i czerń
Myślami dzisiaj ścigam je, rzucam w nieba sień.
Prowadzę je pod wiatr, wśród asfaltowych łąk,
To przecież teraz już mój świat, nie odejdę stąd.
Śnię i wracam tam, skąd przyszedłem tu,
Niosę wody dzban, płynę jachtem chmur.
Ważę w dłoni dni, szukam chwil i miejsc
I już łatwiej mi serce dalej nieść.
Prowadzę je pod wiatr, wśród asfaltowych łąk,
To przecież teraz już mój świat, nie odejdę stąd.
contributions: