Ja umieram jak las Krzysztof Daukszewicz
Lyrics
-
2 ratings
Ja umieram jak las.
Mnie zabija ten wrzask,
Już nie ptaków, lecz pił motorowych.
Ja umieram jak las.
Mnie zabija ten wrzask,
Chociaż mówią - wyglądasz jak zdrowy.
Ja umieram jak dom.
Mnie poraził ten trąd,
Co gromadził się w murach przez lata.
Ja umieram jak dom.
Choć polityków gro
Twierdzi - minie to szybciej niż katar.
A jeśli powiesz ze mną: Dość!
To zaproszę na wino i taniec.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic nie zostanie.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic...
Ja umieram jak sad.
Na mnie deszcz bury spadł
I już inne owoce i klimat.
Ja umieram jak sad.
Chociaż uczonych kwiat
Głosi światu, że jeszcze wytrzymam.
Ja umieram jak staw,
W którym tlenu już brak
I milcząco na życie spoglądam.
Ja umieram jak staw
I nie trzeba mi prawd,
Że zewnętrznie to nieźle wyglądam
A jeśli powiesz ze mną: Dość!
To zaproszę na wino i taniec.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic nie zostanie.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic...
Mnie zabija ten wrzask,
Już nie ptaków, lecz pił motorowych.
Ja umieram jak las.
Mnie zabija ten wrzask,
Chociaż mówią - wyglądasz jak zdrowy.
Ja umieram jak dom.
Mnie poraził ten trąd,
Co gromadził się w murach przez lata.
Ja umieram jak dom.
Choć polityków gro
Twierdzi - minie to szybciej niż katar.
A jeśli powiesz ze mną: Dość!
To zaproszę na wino i taniec.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic nie zostanie.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic...
Ja umieram jak sad.
Na mnie deszcz bury spadł
I już inne owoce i klimat.
Ja umieram jak sad.
Chociaż uczonych kwiat
Głosi światu, że jeszcze wytrzymam.
Ja umieram jak staw,
W którym tlenu już brak
I milcząco na życie spoglądam.
Ja umieram jak staw
I nie trzeba mi prawd,
Że zewnętrznie to nieźle wyglądam
A jeśli powiesz ze mną: Dość!
To zaproszę na wino i taniec.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic nie zostanie.
A jeśli będziesz milczeć, to...
To i z Ciebie tu nic...
contributions: