Droga Do Granicy Krzysztof Daukszewicz
Lyrics
Kupilem nowe auto,
zeby wreszcie ruszyc w Polske,
bo w starym odwiedzilem juz,
co bylo kolo domu blisko
ale przez radio mowia,
ze nad morzem ciagle pada
a w gorach w srodku lata,
tego roku, lodowisko
Postanowilem wiec wyjechac,
ruszyc w Europe
bo ni paszportu nie potrzeba teraz
ani zadnej wizy
Wystarczy dowod osobisty,
spiwor w bagazniku
a reszta jak to mowia starzy kumple,
ryzyk-fizyk.
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
Po drodze wyprzedzaja mnie furiaci
na szlifierkach
ich motocykle wyja na najwyzszych
juz obrotach
lecz to ich zycie, ich wiatr w oczy
czasem jedna chwilka
Ja nie wiem co mnie bardziej kreci
Wersal czy robota
Kierowcy na postoju mowia:
-Koles olej Danie
bo w kraju tym nie cierpia dzisiaj
czarnych i polakow
wiec pies ich ganial,
trzeba miec swoj jakis wlasny honor
Niech sami grzebia w kiblach
albo stoja na zmywaku
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
A na poboczach stoja
bardzo chetne skoroswitki
i pokazuja napalonym
co im moga zrobic w minut kilka
A za zakretem misie przyczajone
w srebrnej vectrze
za swoje marne pensje
chca sie wyzyc na mobilkach.
I juz granica, nikt nie weszy
nikt tu juz nie wrzeszczy
Minely czasy tych pajacow
z dawnego NRD-owa
Teraz juz tylko w moim aucie
gaz do dechy
-Czesc upierdliwy kraju
co sie topisz w glupich slowach
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
zeby wreszcie ruszyc w Polske,
bo w starym odwiedzilem juz,
co bylo kolo domu blisko
ale przez radio mowia,
ze nad morzem ciagle pada
a w gorach w srodku lata,
tego roku, lodowisko
Postanowilem wiec wyjechac,
ruszyc w Europe
bo ni paszportu nie potrzeba teraz
ani zadnej wizy
Wystarczy dowod osobisty,
spiwor w bagazniku
a reszta jak to mowia starzy kumple,
ryzyk-fizyk.
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
Po drodze wyprzedzaja mnie furiaci
na szlifierkach
ich motocykle wyja na najwyzszych
juz obrotach
lecz to ich zycie, ich wiatr w oczy
czasem jedna chwilka
Ja nie wiem co mnie bardziej kreci
Wersal czy robota
Kierowcy na postoju mowia:
-Koles olej Danie
bo w kraju tym nie cierpia dzisiaj
czarnych i polakow
wiec pies ich ganial,
trzeba miec swoj jakis wlasny honor
Niech sami grzebia w kiblach
albo stoja na zmywaku
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
A na poboczach stoja
bardzo chetne skoroswitki
i pokazuja napalonym
co im moga zrobic w minut kilka
A za zakretem misie przyczajone
w srebrnej vectrze
za swoje marne pensje
chca sie wyzyc na mobilkach.
I juz granica, nikt nie weszy
nikt tu juz nie wrzeszczy
Minely czasy tych pajacow
z dawnego NRD-owa
Teraz juz tylko w moim aucie
gaz do dechy
-Czesc upierdliwy kraju
co sie topisz w glupich slowach
Moze tu jeszcze wroce
lub nie wroce tutaj wcale
zegnajcie koleiny, kurwy, karly i krasnale
contributions:
Most popular songs Krzysztof Daukszewicz
- 1 Easy rider, czyli pieszy jeździec
- 2 A pszczółki już tamuj nie było
- 3 Ballada o wyklętych kredkach
- 4 Leniwa niedziela
- 5 Klasówka z fragmentu wolności
- 6 Prośba ( A kiedy już odejdę stąd)
- 7 I to jest mój kraj
- 8 Historia Powodów Rozpijania Się Narodu
- 9 Ballada o trzeźwym diable
- 10 Ballada O Niedzielnym Rosole