Ballada o wyklętych kredkach Krzysztof Daukszewicz
Lyrics and guitar chords
-
4 favorites
D
Wrócił mały Jaś ze szkołyA7
Widać wzrok ma niewesołyD
Jak i smutek ma na twarzyA7
I z mamusią nie chce gwarzyćD
Tatuś łezki zauważyłA7
Plecak zdjął mu i go zważyłD
„Twój tornister jest za letki!”A7
„Bo dyrektor zabrał kredki”D
„Jakie kredki zabrał, Jasiu?”D
„Czerwoną, D
różową A7
i żD
ółtą,D
Zieloną, niD
ebieskąA7
, fD
ioletową"D
Jakie zabrał, dziewczynki i chłopczyki?D
„Czerwoną, D
różową A7
i żD
ółtą,D
Zieloną, niD
ebieskąA7
, fD
ioletową”D
Mamuś ręce załamałaA7
Sama też się rozpłakałaD
„Czemu was dyrektor męczy?”A7
„Bo nie chce widzieć w szkole tęczy”D
Tatuś stężał wnet na twarzyA7
Lecz przytomnie zauważyłD
Że, być może, władza wieA7
Że w kredkach tkwi LGBTD
W jakich kredkach tkwi?D
W czerwonejD
, różowA7
ej D
i żółtej,D
Zielonej, nD
iebieskA7
iejD
, fioletowej.D
„Mógłbyś, synku, powtórzyć?- Z przyjemnościom tatusiu:D
W czerwonejD
, różowA7
ej D
i żółtej,D
Zielonej, nD
iebieskA7
iejD
, fioletowej”D
Mamuś mówi „Synku małyA7
Powiedz jakie ci zostałyD
Byś malować mógł od nowa?”A7
„Czarna, biała i brązowa”D
Na dodatek nasza paniA7
Ma ubytek kredek za nicD
I nam rzekła „Moje brzdąceA7
Namalujcie nimi słońce”D
„Jakimi kredkami, Jasiu masz namalować?”D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
Mógłbyś powtórzyć, dziecko, bo nie chcę uwierzyć?D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
Jaś położył je na stoleA7
Tata szepnął „Ja…dzyndzolę”[bo tatuś nie przeklinał przy synku…]
D
Potem zaś się palnął w ciemięA7
Rzekł „Namaluj im zaćmienie”D
Jakimi kredkami mam malować?D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
I mamusi też powtórz, JasiuD
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
Jasio rączką otarł nosekA7
A co z tęczą, mówcie proszę!D
Więc mama tuląc główkę małąA7
Mówi „Tęczę wal na biało”D
Idzie mały Jaś do paniA7
A humorek ma do baniD
Bo go zwoje mózgu boląA7
Że go z klasy wy…dzyndzolą…a nie bo wypierdolą,
dlatego że Jaś był mądry chłopczyk
i wiedział, że jak przyjdzie do szkoły
i powie, że „mnie wydzyndzolą”
to będzie miał ksywę do końca życia
„Dzyndzoł”, więc po prostu wziął się
i przeasekurował, jak każde mądre dziecko.
W związku z tym śpiewamy tak, jak Jasio:
D
Idzie mały Jaś do paniA7
A humorek ma do baniD
Bo go zwoje mózgu boląA7
Że go z klasy wypierdoląD
Pani dzieło obejrzałaA7
Ręce tylko załamałaD
I do dyrektora goniA7
A ten do ministra dzwoniD
„Panie ministrze! Jaś tęczę namalował.D
„No, dyrektorze, jakimi kredkami,D
kiedy przecież on tych kredek nie ma?”D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
Gdy minister to usłyszałA7
To zapadła straszna cisza…[nie przerywajcie…]
D
Gdy minister to usłyszałA7
To zapadła straszna ciszaD
I wyrzekł słowa niepojęte:A7
„Jaś będzie moim asystentem”D
Jasio wraca znów ze szkołyA7
Lecz tym razem jest wesołyD
Krzycząc „Bijcie mi oklaskiA7
Będę miał świadectwo w paski”D
Za co? Za co? - krzyczy tata -D
Tym świadectwem jest zapłata?D
„Bo wymyśliD
łem, a A7
wy D
ze mnąD
Polska tęczD
ę suwerA7
ennD
ą”D
Jakimi kredkami malowaną?D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”D
I zapamiętajmy:D
„Takimi jakD
ie w piA7
órnD
iku są,D
Czarną, biaD
łą i brA7
ązoD
wą”
contributions: