Malwy Krystyna Sienkiewicz
Lyrics
-
1 rating
Malwy po chatach kwitną i bledną
Po sześciu latach nic już nie jest tragedią
Ja przepraszam, że nie przyszłam
Na ten dworzec wtedy tam
Tłumaczyłam wszystko w listach
Nie pomogły listy nam
Ja przepraszam, dziś bym przyszła
Na ten pociąg siódma dwie
Pod mostami rzeka Wisła
Nie wie, jak się płakać chce
Malwy po chatach kwitną i bledną
Po sześciu latach nic już nie jest tragedią
Po sześciu latach nic już nie jest tragedią
Ja przepraszam, że nie przyszłam
Na ten dworzec wtedy tam
Tłumaczyłam wszystko w listach
Nie pomogły listy nam
Ja przepraszam, dziś bym przyszła
Na ten pociąg siódma dwie
Pod mostami rzeka Wisła
Nie wie, jak się płakać chce
Malwy po chatach kwitną i bledną
Po sześciu latach nic już nie jest tragedią