Krokodyl na Mazurach Krystyna Sienkiewicz
Lyrics
Więc raz krokodyl sobie żył
Daleko na Mazurach
I nie na głowie chodził on
Lecz chodził na pazurach
Najbardziej lubił pływać sam
Po rzece, po Krutyni
Nie jadał wcale winnych gron
Lecz jadał pestki z dyni
Więc kiedy w końcu mu zabrakło dyń
To pukał gdzieś do furtki
I wnet na swoje "dzyń, dzyń, dzyń"
Dostawał znów ogórki - ech...
Więc raz Kowalskiej dzieci złe
Złapały go w pułapkę
Ach, jak go boli, jak go rwie
Przeklina na swą babkę
Więc choć nareszcie się wydobył nam
Lecz płakał dłuższą chwilę
Więc rzeka, która płynie tam
To łzy są krokodyle
Daleko na Mazurach
I nie na głowie chodził on
Lecz chodził na pazurach
Najbardziej lubił pływać sam
Po rzece, po Krutyni
Nie jadał wcale winnych gron
Lecz jadał pestki z dyni
Więc kiedy w końcu mu zabrakło dyń
To pukał gdzieś do furtki
I wnet na swoje "dzyń, dzyń, dzyń"
Dostawał znów ogórki - ech...
Więc raz Kowalskiej dzieci złe
Złapały go w pułapkę
Ach, jak go boli, jak go rwie
Przeklina na swą babkę
Więc choć nareszcie się wydobył nam
Lecz płakał dłuższą chwilę
Więc rzeka, która płynie tam
To łzy są krokodyle