Kiedyś byłam lalką Krystyna Sienkiewicz
Lyrics
Kiedyś byłam lalką,
Ale już mi się nie chce.
Wyjdź ze mną, proszę, na balkon
I kup mi od ptaka - serce...
Najpierw byłam lalką szmacianą,
Każdy był ciekaw, co ja mam w środku,
Więc z nożyczkami biegli co rano:
- Chodźmy pobawić się, kotku!
La la
Potem byłam lalką drewnianą,
Każdy spoglądał mile i czule,
Lecz uciekali w noc malowaną -
Kto by tam kochał brzydulę...
Potem byłam lalką z pończochy,
Kiedy płakałam, puszczałam oczka...
Nie pomagały achy i ochy -
Już nie robiłam się młodsza.
La la
Kiedyś byłam lalką,
Ale już mi się nie chce.
Zaproś mnie, proszę, na balkon
I kup mi od ptaka - serce...
La la...
Ale już mi się nie chce.
Wyjdź ze mną, proszę, na balkon
I kup mi od ptaka - serce...
Najpierw byłam lalką szmacianą,
Każdy był ciekaw, co ja mam w środku,
Więc z nożyczkami biegli co rano:
- Chodźmy pobawić się, kotku!
La la
Potem byłam lalką drewnianą,
Każdy spoglądał mile i czule,
Lecz uciekali w noc malowaną -
Kto by tam kochał brzydulę...
Potem byłam lalką z pończochy,
Kiedy płakałam, puszczałam oczka...
Nie pomagały achy i ochy -
Już nie robiłam się młodsza.
La la
Kiedyś byłam lalką,
Ale już mi się nie chce.
Zaproś mnie, proszę, na balkon
I kup mi od ptaka - serce...
La la...