Bo we mnie drzemie tygrysica Krystyna Sienkiewicz
Lyrics
Dom twój to klatka, klatka -
duszno mi tu w nim.
Kobieta i żona, matka -
to nie jest do mnie rym.
Bo we mnie drzemie tygrysica,
gdy czegoś chcę, to chcę.
Nie, to nie anioł, nie dziewica...
Na strzępy konwenanse rwę!
Ach, co tam żona, co tam żona,
przecież ona biżuterii tylko chce,
a ja szalona, szalona, szalona,
a to w miłości liczy się.
Bo we mnie drzemie tygrysica
i w każdej z moich pręg
namiętności jest krynica
i słychać rozkoszy jęk.
Nie dbam o twoje długi.
Forsa? Weź ją czort!
Szampana niech płyną strugi
aż tam, gdzie dziś mój port.
Bo we mnie drzemie tygrysica -
czyś kiedy taką znał?
Twa garsoniera to piwnica,
ja wolę tej spelunki szał.
Ach, nie mów żona, co tam żona,
przecież ona tych szynszyli tylko chce,
a ja szalona, szalona, szalona,
a to w miłości liczy się.
Bo we mnie drzemie tygrysica,
nie wyjdziesz cało z gry.
Byle co mnie nie zachwyca,
ja żądam, ja żądam krwi!
duszno mi tu w nim.
Kobieta i żona, matka -
to nie jest do mnie rym.
Bo we mnie drzemie tygrysica,
gdy czegoś chcę, to chcę.
Nie, to nie anioł, nie dziewica...
Na strzępy konwenanse rwę!
Ach, co tam żona, co tam żona,
przecież ona biżuterii tylko chce,
a ja szalona, szalona, szalona,
a to w miłości liczy się.
Bo we mnie drzemie tygrysica
i w każdej z moich pręg
namiętności jest krynica
i słychać rozkoszy jęk.
Nie dbam o twoje długi.
Forsa? Weź ją czort!
Szampana niech płyną strugi
aż tam, gdzie dziś mój port.
Bo we mnie drzemie tygrysica -
czyś kiedy taką znał?
Twa garsoniera to piwnica,
ja wolę tej spelunki szał.
Ach, nie mów żona, co tam żona,
przecież ona tych szynszyli tylko chce,
a ja szalona, szalona, szalona,
a to w miłości liczy się.
Bo we mnie drzemie tygrysica,
nie wyjdziesz cało z gry.
Byle co mnie nie zachwyca,
ja żądam, ja żądam krwi!