A jednak do pary Krystyna Sienkiewicz
Lyrics
Ożeniłem się (ożeniłeś się) wcześnie zbyt,
nawet datę wymienić wstyd.
Nie dotarłem (nie dotarłeś) na szczyt,
ale o tym cyt, cyt.
Ot, w życiu bywa tak.
Choć wróżyli mi (ci) przyszłość,
popatrz, na co nam przyszło...
Że we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
Nim przyszedłeś, to męski trup
gęsto ścielił się u mych stóp.
Ja w pogodę i mgłę
powtarzam wciąż "nie".
Ot, w życiu bywa tak.
Mogłam zostać doktorem,
lecz przyszedłeś nie w porę...
Dziś we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
Ile trzeba namęczyć się,
żeby z tobą być noc i dzień.
To już piąty trwa rok,
w domu praca i mrok.
Ot, w życiu bywa tak.
A charakter się psuje,
kiedy czegoś brakuje.
Lecz we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
nawet datę wymienić wstyd.
Nie dotarłem (nie dotarłeś) na szczyt,
ale o tym cyt, cyt.
Ot, w życiu bywa tak.
Choć wróżyli mi (ci) przyszłość,
popatrz, na co nam przyszło...
Że we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
Nim przyszedłeś, to męski trup
gęsto ścielił się u mych stóp.
Ja w pogodę i mgłę
powtarzam wciąż "nie".
Ot, w życiu bywa tak.
Mogłam zostać doktorem,
lecz przyszedłeś nie w porę...
Dziś we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
Ile trzeba namęczyć się,
żeby z tobą być noc i dzień.
To już piąty trwa rok,
w domu praca i mrok.
Ot, w życiu bywa tak.
A charakter się psuje,
kiedy czegoś brakuje.
Lecz we dwoje jesteśmy na świecie
i choć mogłoby piękniej być,
to przecież, to przecież, to przecież
nie mogę bez ciebie żyć.
Tak nas mało, a jednak do pary,
więc choć mogłoby piękniej być,
to przecież czy Kutno, czy Paryż,
nie mogę bez ciebie żyć.
contributions: