Ciemności złote, ciemności srebrne Krystyna Prońko
Lyrics
Ciemności złote, ciemności srebrne
Spadają miękko prosto na ziemię
Tańczą wieczorne, tańczą klasztorne
Dzwony podniebne, szepty wpół dzwonne
Komu dzisiaj jest tak smutno
Komu niepotrzebne jutro?
Chyba jestem już w żałobie
Sama po sobie, sama po sobie
Jaskółki gniazda wiją na niebie
W ciemności złotej, w ciemności srebrnej
Tańczą promienne, tańczą brzemienne
Potem spadają wpół zardzewiałe
Porzucili mnie najbliżsi
I zdradziły własne myśli
Nikt nie powie ani słowa
Kiedy sama się pochowam
Porzucili mnie najbliżsi
I zdradziły własne myśli
Nikt nie powie ani słowa
Kiedy sama się pochowam
Ciemności złote, ciemności srebrne
Opadną miękko prosto na ziemię
Zatańczą nagle wszystkie klasztorne
Dzwony podniebne, szepty pół dzwonne
Spadają miękko prosto na ziemię
Tańczą wieczorne, tańczą klasztorne
Dzwony podniebne, szepty wpół dzwonne
Komu dzisiaj jest tak smutno
Komu niepotrzebne jutro?
Chyba jestem już w żałobie
Sama po sobie, sama po sobie
Jaskółki gniazda wiją na niebie
W ciemności złotej, w ciemności srebrnej
Tańczą promienne, tańczą brzemienne
Potem spadają wpół zardzewiałe
Porzucili mnie najbliżsi
I zdradziły własne myśli
Nikt nie powie ani słowa
Kiedy sama się pochowam
Porzucili mnie najbliżsi
I zdradziły własne myśli
Nikt nie powie ani słowa
Kiedy sama się pochowam
Ciemności złote, ciemności srebrne
Opadną miękko prosto na ziemię
Zatańczą nagle wszystkie klasztorne
Dzwony podniebne, szepty pół dzwonne
contributions: