Jesienny pan Krystyna Konarska
Lyrics
-
1 rating
Choć nie wiem kto to jest
i nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
i zmartwień trochę też
przez pusty idzie park
w czerwony liści deszcz
Lecz gdy ostatni liść
ze smutnych spadnie drzew
on razem z białą mgłą
rozpływa się
Gdy park pożółknie znów
powróci znowu tam
jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny Pan
A wtedy spotkam go
i pójdę z nim przez park
on będzie blisko tak
mych rąk mych warg
Gdy park pożółknie znów
i biała wzejdzie mgła
będziemy razem szli
Jesienny Pan i ja
i nie wiem skąd go znam
Co dzień spotyka mnie
Jesienny śmieszny Pan
Parasol wielki ma
i zmartwień trochę też
przez pusty idzie park
w czerwony liści deszcz
Lecz gdy ostatni liść
ze smutnych spadnie drzew
on razem z białą mgłą
rozpływa się
Gdy park pożółknie znów
powróci znowu tam
jesieni szukać barw
Jesienny śmieszny Pan
A wtedy spotkam go
i pójdę z nim przez park
on będzie blisko tak
mych rąk mych warg
Gdy park pożółknie znów
i biała wzejdzie mgła
będziemy razem szli
Jesienny Pan i ja