Młodzieniec Krystyna Kmiec
Lyrics
-
1 favorite
Młodzieniec
1. Zakochał sie młodzieniec w dziewczynie
I chciał sie z nią ożenić
Ludzie mu nie dali, rodzice wzbraniali
Kazali mu we świat iść
2. Gdy młodzieniec ze świata powrócił
Chciał swą lubą odwiedzić
Zajrzał przez okienko, ujrzał mamcie smutną
Zaczęło mu serce bić
3. Mamciu moja, mamciu ukochana
Gdzie twa droga córka jest?
Drugi tydzień minął, jak ją pochowali
Jeszcze po niej pościel jest
4. A powiedzcie mi, Matusiu droga
Gdzie waszej córeczki grób?
Na cmentarzu leży, trzeci grób od wieży
Jest tam na nim róże trzy
5. A gdy ten młody, młody młodzieniec
Na grób lubej przychodzi
Róże sie kłaniają i znać jemu dają
Ze tu jego luba śpi
6. A powstajże, moje lube dziewcze
Przemów do mnie słóweczko
Jakże ja mam wstawać i z tobą rozmawiać
Kiedy ja już mocno śpię?
7. Nieszczęśliwi są tacy ojcowie
Co ożenku wzbraniają
Niejedną dziewczyne, niejedną dziewczyne
Wprost do grobu wkładają
1. Zakochał sie młodzieniec w dziewczynie
I chciał sie z nią ożenić
Ludzie mu nie dali, rodzice wzbraniali
Kazali mu we świat iść
2. Gdy młodzieniec ze świata powrócił
Chciał swą lubą odwiedzić
Zajrzał przez okienko, ujrzał mamcie smutną
Zaczęło mu serce bić
3. Mamciu moja, mamciu ukochana
Gdzie twa droga córka jest?
Drugi tydzień minął, jak ją pochowali
Jeszcze po niej pościel jest
4. A powiedzcie mi, Matusiu droga
Gdzie waszej córeczki grób?
Na cmentarzu leży, trzeci grób od wieży
Jest tam na nim róże trzy
5. A gdy ten młody, młody młodzieniec
Na grób lubej przychodzi
Róże sie kłaniają i znać jemu dają
Ze tu jego luba śpi
6. A powstajże, moje lube dziewcze
Przemów do mnie słóweczko
Jakże ja mam wstawać i z tobą rozmawiać
Kiedy ja już mocno śpię?
7. Nieszczęśliwi są tacy ojcowie
Co ożenku wzbraniają
Niejedną dziewczyne, niejedną dziewczyne
Wprost do grobu wkładają
contributions:
-
StanislawMoi rodzice często tę piosenkę śpiewali nie było wtedy u nas elektryczności i i wieczorami albo sąsiedzi do nas albo my do nich chodziliśmy i kobiety najczęściej darły pierze i śpiewano do póżnych godzin nocy przy lampach naftowych i opowiadano różne historie często o duchach pokutujących w ciemnych miejscach ale to już wspomnienia przeminęło z wiatrem czasu aż żal nie ma już tych ludzi nam już przychodzi się zabierać tak jest kolej losu