Korzenie Koniec Świata

Lyrics

  • Song lyrics Aneczka
Tam, tam gdzie ręce drętwieją

I tam gdzie wargi kaleczy Ci wiatr

Gdzie wspinasz się po wysokich kamieniach Nigdy nie znajdziesz tam nas



Co dokładnie nazywasz nadzieją

I co znaczy dla każdego z was

Wystarczy w rozpalonych płomieniach

Choć na chwilę zanurzyć czas



Tam gdzie już nic nie ma Zapuścimy korzenie

I znów Zasadzimy drzewa



A tu dzień przed nim droga daleka

I horyzont tam już spotka go noc

Wśród rąk i papierowych dotyków

Nadciąga wielka czarna burza z 4 stron



A my idźmy do źródła samej rzeki

Póki jeszcze istnieje nasz cel

Nie pozwólmy by zamknięto nam powieki

Nie potrzeba nam wiele nie damy się zwieść



Tam gdzie już nic...


Rate this interpretation
contributions:
Aneczka
Aneczka
anonim