Pieniądze Kombi

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
    1 rating
Kochałem pieniądze jak żadną kobietę
Musiałem ich dużo mieć
Więc diabłu oddałem swą duszę zachłanną
Za worek banknotów i złota garść

Pękają kieszenie wypchane bogactwem
A jednak mi czegoś brak, czegoś brak

Modliłem się w ciszy do stosu papierków
Że będę ich wiernie strzegł
Nosiłem je we dnie i nocą pod sercem
Jak ojciec najdroższy kołysałem je

Pękają kieszenie wypchane bogactwem
A jednak mi czegoś brak, czegoś brak

Wydaję pieniądze, zdobywam pieniądze
I mało ich ciągle mam
Już diabłu zabrakło i musiał pożyczyć
Mój worek na forsę znów nie ma dna

Pękają kieszenie wypchane bogactwem
A jednak mi czegoś brak, czegoś brak




Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 1 vote
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim