Tusząc pasterze Kolędy
Lyrics and guitar chords
T
w
Z
Z
Tr
p
p
/ P
Wilk zaś wypadłszy od ugoru,
zagnał im owce aż do boru.
O bieda, o bieda, o bieda,
Kozom się wilk paść nie da, paść nie da.
Podusiwszy już koźlęta,
suwa jeszce po jagnięta,
masz tobie, masz tobie.
/ Już trzoda cała cała cała. /(x2)
/ W rozsypkę pójść miała. /(x2)
Lecz porwawszy się ze snu Kuba,
spojrzawszy, widzi, że tu zguba.
Ato co, a to co, a to co!
Jak zakrzyknie swą mocą, swą mocą:
„Nieszczęsne mych lat momenta!
A kędyż są me jagnięta?”
Już po nich, już po nich.
/ A anioł leci, leci, leci /(x2)
/ Jasnością swą świeci. /(x2)
Wtem Kuba na pół umarły zgoła,
słyszy spod niebios głos Anioła:
„Gloria, gloria, gloria!”
Ach toć i ja, toć i ja, toć i ja
z bydłem razem zginąć muszę,
nie wiem, czy mą zbawię duszę,
bom grzesznik, bom grzesznik.
/ Ach! Panie, Panie, Panie, Panie, /(x2)
/ Cóż się ze mną stanie? /(x2)
Powoli potem słów dochodzi,
że Anioł nuci: Bóg się rodzi.
I wstaje, i wstaje, i wstaje,
serca sobie dodaje, dodaje.
Widzi gwiazdę, że stanęła,
jasność wielka ogarnęła
Betlejem, Betlejem, Betlejem.
/ I woła: trwoga, trwoga, trwoga, /(x2)
/ Hej! wstańcie dla Boga! /(x2)
Porwą się wszyscy wnet na nogi,
rzucą oczyma na cud srogi.
Poklękli, poklękli, poklękli,
wraz się wszyscy przelękli, przelękli,
lecz zważając jaki taki,
poznaje, że przez te znaki,
pełnią się, pełnią się
/ Proroctwa owe, owe, owe /(x2)
/ Izajaszowe. /(x2)
Wnet do Betlejem poskoczyli,
Bogu swe trzody polecili.
Ciekawi, ciekawi, ciekawi
Święte Dziecię gdzie bawi, gdzie bawi?
W szopie, gdzie są osioł z wołem,
na sianeczku leży społem,
a tu mróz, a tu mróz, a tu mróz.
/ Bóg Stwórca płacze, płacze, płacze /(x2)
/ A stworzenie skacze. /(x2)
Maryja siedząc przy Dziecinie,
Z wielkiej radości niemal ginie.
Dogadza, dogadza, dogadza,
już na łonie posadza, posadza,
już nakarmia, już powija,
już kołysząc się uwija
jak może, jak może,
/ A Józef stary, stary, stary /(x2)
/ Wesół jest bez miary /(x2)
Tego się zaraz wziął momentu,
do ciesielskiego instrumentu.
Nuż robić, nuż robić, nuż robić;
dla Jezusa sposobić, sposobić,
bardzo piękną kolebeczkę,
ucieszył nią Panieneczkę
Maryję, Maryję.
/ O słabe siły, siły, siły! /(x2)
/ Coście potrafiły? /(x2)
Przybyli z dala już nade dniem,
królowie z darem niepoślednim.
Do szopy, do szopy, do szopy,
ściskając Go za stopy, za stopy,
klękli z niskim głów pokłonem,
służąc Panu złota gronem
i mirrą, i mirrą.
/ W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze /(x2)
/ Uznali w tej mierze. /(x2)
Niebo zaś całe jasne stało,
wielkim połomieniem znać dawało:
że z góry, że z góry, że z góry
do bydlęcej obory, obory,
wszystka jasność się ściągała,
serca ludzkie przerażała
swem światłem, swem światłem
/ Więc hurmem, hurmem, hurmem, hurmem /(x2)
/ Niby jakim szturmem /(x2)
Krzyknęli razem, w głośne tony
brzmiące na wszystkie świata strony.
A skały, a skały, a skały,
świat i ziemia skakały, skakały.
Tak były wskroś przeniknione,
do melodyi skłonione,
niezwykłej, niezwykłej,
/ Że tylko, ra, ra, ra, ra, ra, ra /(x2)
/ Samych słów niemiara /(x2)
Wtem przyskoczyli do nóg Pana,
pasterze padli na kolana.
Wesoło, wesoło, wesoło
otoczyli Go wkoło, Go wkoło.
Darami Go obsypali,
bydła, ptastwa nadawali
dostatkiem, dostatkiem.
/ A sami dalej, dalej, dalej /(x2)
/ Piosneczki śpiewali. /(x2)
Miał Bartek dudy, Grzela skrzypki.
Stanąwszy z dala od kolebki,
oj, rżnęli, oj rżnęli, oj rżnęli,
a co tylko sił mieli, sił mieli.
Struny im się pozrywały,
dudy też się popękały.
Oj, grali, oj, grali.
/ Oj, dyna, dyna, dyna, dyna, /(x2)
/ Gdzie mała Dziecina. /(x2)
I chociaż nogę Stach wywinął,
a Banachowi kołpak zginął,
Nie stali, nie stali, nie stali,
lecz co żywo skakali, skakali.
Z podkówek swych ognia dając,
zawsze: ho! ho! wykrzykając.
A Maciek, a Maciek:
/ Hej! da, da, da, da, da, da, da, da, /(x2)
/ Piosneczki wynajda. /(x2)
Amen! zawołał ich gospodarz,
całej owczarni pierwszy trzodarz:
„Ustańcie, ustańcie, ustańcie,
Bogu pokłon oddajcie, oddajcie.
Nuty, nuty, nuty, nuty,
Póty, póty, póty, póty
Zakończcie, zakończcie”.
/ Niech Jezus będzie, będzie, będzie /(x2)
/ Pochwalon w kolędzie. /(x2)
C
usząc pastF
erze, G7
że dzień blC
isko,w
C
ygnali F
owce G7
na pastwC
isko.Z
C
oboG
ry, z C
oborG
y, z C
oborG
y.Z
C
apędzG
ili pC
od borG
y, pC
od borG
y.Tr
C
afili na dG
obrą trawę,p
C
okładli się nG
a murawę,p
C
osnęlG
i, pC
osnęlG
i.C
A bydło jadło, jadło, jadło,F
a bC
ydło jadło, jadło, jadło./ P
C
otem sG
ię pC
okładłG
o. /(x2)Wilk zaś wypadłszy od ugoru,
zagnał im owce aż do boru.
O bieda, o bieda, o bieda,
Kozom się wilk paść nie da, paść nie da.
Podusiwszy już koźlęta,
suwa jeszce po jagnięta,
masz tobie, masz tobie.
/ Już trzoda cała cała cała. /(x2)
/ W rozsypkę pójść miała. /(x2)
Lecz porwawszy się ze snu Kuba,
spojrzawszy, widzi, że tu zguba.
Ato co, a to co, a to co!
Jak zakrzyknie swą mocą, swą mocą:
„Nieszczęsne mych lat momenta!
A kędyż są me jagnięta?”
Już po nich, już po nich.
/ A anioł leci, leci, leci /(x2)
/ Jasnością swą świeci. /(x2)
Wtem Kuba na pół umarły zgoła,
słyszy spod niebios głos Anioła:
„Gloria, gloria, gloria!”
Ach toć i ja, toć i ja, toć i ja
z bydłem razem zginąć muszę,
nie wiem, czy mą zbawię duszę,
bom grzesznik, bom grzesznik.
/ Ach! Panie, Panie, Panie, Panie, /(x2)
/ Cóż się ze mną stanie? /(x2)
Powoli potem słów dochodzi,
że Anioł nuci: Bóg się rodzi.
I wstaje, i wstaje, i wstaje,
serca sobie dodaje, dodaje.
Widzi gwiazdę, że stanęła,
jasność wielka ogarnęła
Betlejem, Betlejem, Betlejem.
/ I woła: trwoga, trwoga, trwoga, /(x2)
/ Hej! wstańcie dla Boga! /(x2)
Porwą się wszyscy wnet na nogi,
rzucą oczyma na cud srogi.
Poklękli, poklękli, poklękli,
wraz się wszyscy przelękli, przelękli,
lecz zważając jaki taki,
poznaje, że przez te znaki,
pełnią się, pełnią się
/ Proroctwa owe, owe, owe /(x2)
/ Izajaszowe. /(x2)
Wnet do Betlejem poskoczyli,
Bogu swe trzody polecili.
Ciekawi, ciekawi, ciekawi
Święte Dziecię gdzie bawi, gdzie bawi?
W szopie, gdzie są osioł z wołem,
na sianeczku leży społem,
a tu mróz, a tu mróz, a tu mróz.
/ Bóg Stwórca płacze, płacze, płacze /(x2)
/ A stworzenie skacze. /(x2)
Maryja siedząc przy Dziecinie,
Z wielkiej radości niemal ginie.
Dogadza, dogadza, dogadza,
już na łonie posadza, posadza,
już nakarmia, już powija,
już kołysząc się uwija
jak może, jak może,
/ A Józef stary, stary, stary /(x2)
/ Wesół jest bez miary /(x2)
Tego się zaraz wziął momentu,
do ciesielskiego instrumentu.
Nuż robić, nuż robić, nuż robić;
dla Jezusa sposobić, sposobić,
bardzo piękną kolebeczkę,
ucieszył nią Panieneczkę
Maryję, Maryję.
/ O słabe siły, siły, siły! /(x2)
/ Coście potrafiły? /(x2)
Przybyli z dala już nade dniem,
królowie z darem niepoślednim.
Do szopy, do szopy, do szopy,
ściskając Go za stopy, za stopy,
klękli z niskim głów pokłonem,
służąc Panu złota gronem
i mirrą, i mirrą.
/ W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze /(x2)
/ Uznali w tej mierze. /(x2)
Niebo zaś całe jasne stało,
wielkim połomieniem znać dawało:
że z góry, że z góry, że z góry
do bydlęcej obory, obory,
wszystka jasność się ściągała,
serca ludzkie przerażała
swem światłem, swem światłem
/ Więc hurmem, hurmem, hurmem, hurmem /(x2)
/ Niby jakim szturmem /(x2)
Krzyknęli razem, w głośne tony
brzmiące na wszystkie świata strony.
A skały, a skały, a skały,
świat i ziemia skakały, skakały.
Tak były wskroś przeniknione,
do melodyi skłonione,
niezwykłej, niezwykłej,
/ Że tylko, ra, ra, ra, ra, ra, ra /(x2)
/ Samych słów niemiara /(x2)
Wtem przyskoczyli do nóg Pana,
pasterze padli na kolana.
Wesoło, wesoło, wesoło
otoczyli Go wkoło, Go wkoło.
Darami Go obsypali,
bydła, ptastwa nadawali
dostatkiem, dostatkiem.
/ A sami dalej, dalej, dalej /(x2)
/ Piosneczki śpiewali. /(x2)
Miał Bartek dudy, Grzela skrzypki.
Stanąwszy z dala od kolebki,
oj, rżnęli, oj rżnęli, oj rżnęli,
a co tylko sił mieli, sił mieli.
Struny im się pozrywały,
dudy też się popękały.
Oj, grali, oj, grali.
/ Oj, dyna, dyna, dyna, dyna, /(x2)
/ Gdzie mała Dziecina. /(x2)
I chociaż nogę Stach wywinął,
a Banachowi kołpak zginął,
Nie stali, nie stali, nie stali,
lecz co żywo skakali, skakali.
Z podkówek swych ognia dając,
zawsze: ho! ho! wykrzykając.
A Maciek, a Maciek:
/ Hej! da, da, da, da, da, da, da, da, /(x2)
/ Piosneczki wynajda. /(x2)
Amen! zawołał ich gospodarz,
całej owczarni pierwszy trzodarz:
„Ustańcie, ustańcie, ustańcie,
Bogu pokłon oddajcie, oddajcie.
Nuty, nuty, nuty, nuty,
Póty, póty, póty, póty
Zakończcie, zakończcie”.
/ Niech Jezus będzie, będzie, będzie /(x2)
/ Pochwalon w kolędzie. /(x2)
contributions:
Most popular songs Kolędy
Similar artists
Eleni
34 song