STRAŻNICY MORALNOŚCI cz. 1 (A MOŻE TO JA) Kolaboranci
Lyrics
-
1 rating
strażnicy moralności o przegniłych sumieniach
pilnie strzegą czystości obyczajów
usta pełne śliny a w rękach kamienie
oni dbają o to abyś nie był inny
to dla twojego dobra w jakiejś ciemnej bramie
włosy ostrzygą ci do gołej skóry
abyś zrozumiał, że przecież tak nie można
godzić w odczucia porządnych ludzi
ręce pełne sznyt i tatuaży
parę ojcowskich klapsów wlepią
a twojej dziewczynie zwiędła prostytutka
w oczy napluje, bo czuje się lepsza
Rate this interpretation
Rating of readers:
Great
1 vote
contributions:
Most popular songs Kolaboranci
- 11 Powiedz coś
- 12 Pociąg do H.
- 13 Piosenka Miłosna
- 14 Pieszczoch
- 15 Miłość
- 16 Kukieł
- 17 Jeszcze jedna piosenka
- 18 Jak się czujesz
- 19 Jak długo?
- 20 Dumanie