Ballada dla samobójców Kobranocka
Lyrics and guitar chords
-
8 favorites
A
Śnieg sypie dreszczem F#m
białych E
lekarstwA
Druk nekrologu F#m
bardziej E
czarnyA
Czcionka zgłodniałych F#m
kruków E
czekaF#m
On już nie będzie A
ptaków E
karmiłA
Ostatni zastrzyk F#m
skupia E
ciaśniejA
Fartuchów biel F#m
daremnie E
czystąA
W ostatnim oknie F#m
we mgle E
gaśnieF#m
Ostatni wgląd A
na rzeczyE
wistośćRef:
A
Tak, tak on to F#m
zrobi E
znówA
Tak, tak, choć go F#m
nie ma E
jużA
Tak, tak zechce F#m
zbudzić E
się jak ze F#m
snuPrzecież
A
to nie E
senA
Tak, tak on to F#m
zrobi E
znówA
Tak, tak, choć go F#m
nie ma E
jużA
Tak, tak zechce F#m
zbudzić E
się jak ze F#m
snuPrzecież
A
to nie E
senA
Śnieg sypie dreszczem F#m
białych E
lekarstwA
Druk nekrologu F#m
bardziej E
czarnyA
Czcionka zgłodniałych F#m
kruków E
czekaF#m
On już nie będzie A
ptaków E
karmiłA
Pod stopą śnieg F#m
skrzypi jak E
drzwiamiA
Którymi odszedł F#m
wbrew wszystE
kiemuA
Nikogo nie F#m
zastąpi E
pamięćNi
F#m
komu z nas, A
tym bardziej E
jemuRef...
A
Tak, tak on to F#m
zrobi E
znówA
Tak, tak, choć go F#m
nie ma E
jużA
Tak, tak zechce F#m
zbudzić E
się jak ze F#m
snuPrzecież
A
to nie E
senA
Tak, tak on to F#m
zrobi E
znówA
Tak, tak, choć go F#m
nie ma E
jużA
Tak, tak zechce F#m
zbudzić E
się jak ze F#m
snuPrzecież
A
to nie E
sen
AA fis E
AA fis E
fis fis A E
takie buty ; >