Twoje Imperium ze słów,
upadnie już lada dzień.
Mury obronne już drżą,
negacje straciły sens.
Ulegniesz pod siłą mych,
podrzędnie złożonych zdań.
Nie znaczą dla mnie już nic,
zaimki ty i ja to my.

Armie miłości u twoich bram,
formują się z przymiotników.
Ulegniesz pod siłą mych,
magnetycznych spójników.
Negacje straciły sens,
na wszystkie nie nastał kres.
Nasze języki połączą się,
nie będzie Ciebie, nie będzie mnie.
Nasze języki połączą się...

Jeżeli mi zabraknie słów którymi mógłbym zburzyć między nami mur,
to dopadnie Cię milczenie z ust, Twoje Imperium znów pokryje gruby lód.

Armie miłości u twoich bram,
formują się z przymiotników.
Ulegniesz pod siłą mych,
magnetycznych spójników.
Negacje straciły sens,
na wszystkie nie nastał kres.
Nasze języki połączą się,
nie będzie Ciebie ,nie będzie mnie.
Nasze języki połączą się...

Jeżeli mi zabraknie słów którymi mógłbym zburzyć między nami mur,
to dopadnie Cię milczenie z ust, Twoje Imperium znów pokryje gruby lód.

Odmienię Cię przez wszystkie przypadki.
Nie podzielą nas żadne przecinki.
Nasze języki połączą się.
Nie będzie Ciebie, nie będzie mnie.
Nasze języki połączą się...

Jeżeli mi zabraknie słów którymi mógłbym zburzyć między nami mur,
to dopadnie Cię milczenie z ust, Twoje Imperium znów pokryje gruby lód.

Jeżeli mi zabraknie słów którymi mógłbym zburzyć między nami mur,
to dopadnie Cię milczenie z ust, Twoje Imperium znów pokryje gruby lód.