King

Czasem o tym kim jesteś jedna chwila decyduje.
Życie w moment Cie zmieni, nawet tego nie odczujesz.
Nie trzeba wyjaśnić bo dobrze wiesz o czym mówię.
Też w pizdu się zmieniłem sam siebie nie oszukuję.
Nie wierz ludziom co mówią, że nigdy się nie zmieniają,
To farmazon, pajace tylko oczy zamydlają.
Przypadki chodzą po ludziach, Ty decydujesz o sobie,
I Twój wybór jak wykorzystasz to co nosisz w głowie.

Młody

Jestem kowalem swego losu więc sam wiem co mam robić,
i pierdolę Ciebie jeśli chcesz mi w drogę wchodzić.
Muszę się zmieniać i dostosowywać czasami,
życie krótkimi chwilami więc składam je jak origami.
Nie pieprzę głupot, że nie zmienię się nigdy,
dziś z odrazą patrzę, na wczoraj wyrządzone krzywdy.
Głupich i chytrych razy dwa potępiam,
słodkie kurwy, który chciały być Carmen Electra.
Muszę być twardym, pokonać życia schody.
Wehikuł czasu, nawijał Młody.

Ref.
Liczy się to czy jesteś zadowolony,
Czy dałeś z siebie to co chciałeś dać.
Zawistne kurwy ostrzą na Ciebie szpony,
Bo Twój sukces boli ich razy dwa.

Jotes

Nie jestem zadowolony, chciałem więcej z siebie dać.
Bo zamiast nagrywać wolałem narzekać i chlać.
Wiedziałem, że muszę wstać, pokazać im kto jest królem.
Żeby mnie teraz zatrzymać musiałbyś wpakować mi kule.
Wiedzą skurwiele, że nam się w drogę nie wchodzi,
Moja epka rozjebała nie mogą się z tym pogodzić.
Ej Młody! Sam przecież wiesz o co chodzi,
Jeszcze się tak nie urodził co by mógł nam zaszkodzić.
Zrobię tak żeby mój sukces bolał ich razy sto,
Mówi FuckRapCrew bos, Jotes sam kuje swój los.
Mogą sobie ostrzyć szpony ale kurwa nie na mnie,
nasza broń to mikrofony, rymy składam starannie.
Uwierz mi, że nie ma dnia bym nie pamiętał o przeszłości,
Nienawiści, ich zazdrości i moich złości.
Zrób tak jak ja, traktuj porażkę jak lekcję,
przy czym rób to co kochasz, tylko to się w życiu liczy.