A ty? Kękę
Lyrics
miało być poważnie
wyszło jak zawsze, z dystansem
sprawdź ejjj
Co byś zrobił gdybyś wiedział, że masz tylko jeden miesiąc życia
zacząłbyś pić, strzelać w psy czy rozmyślać
zacząłbyś wyć, ścierać łzy czy byś przyćpał
brał shit, jak zły crystal, spić czy heroina
ja bez stresu witam, bo śmierć to pizda
najprawdopodobniej żyłbym dokładnie jak do tych czas
tak jak do dzisiaj, jak do dziś nawijałbym
jak co dzień nawijałbym, a potem bym nabijał
parę osób bym przeprosił, ode mnie
co zrobić , w goudzie są demony to pewne
za niewyparzoną gębę przeprosił
konkretnie, bez ckliwości wielkie sory
a parę pysków których ciągle nie przepraszam
wolę kurwy spłonąć w piekle niż li miałbym z wami gadać
czyli niezmiennie jak do tej pory, bezwzględnie
twardo przy swoim, a ty co byś zrobił?
Co jak byś miał tylko jeden miesiąc życia?
czy byś żył jak do tych czas
ejjj tylko jeden miesiąc życia
ja żyję jak do tych czas
ty żyj jak do tych czasz
Jak zaopatrujesz bloki, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmieniaj
sporo osób na tobie polega
nie możesz tak po prostu przestać, a troska o klienta
może tylko ciut ostrożnie wydawaj na plecak
ty co patrolujesz bloki, pamiętaj
rób co robisz, idź na pączki
świata w miesiąc nie pozmieniasz
nie możesz tak po prostu wlepiać, gdzie troska o obywatela
sami dopilnujemy osiedla
ty co rozweselasz szosy, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmienisz
i tak umierasz z piętnem kurestwa
nie możesz tak po prostu nie dać, a troska o ciśnienia
co mogą rozerwać, miej w sobie człowieka
destylujesz etylowy, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmieniaj
parę typa chce przepić esperal
nie możesz tak po prostu nie otwierać im drzwi, zerkać
przecie to chłopaki, bez nich byłbyś nikim
a ty,tam za barem, lej jak lałeś, tylko nie dolewaj wody tym razem
i typ w marynary, stój jak stałeś, tylko nie w dobrych chłopaczynów gazem
i ty tam za barem, lej jak lałeś, tylko nie dolewaj wody tym razem
eee i typ w marynary, stój jak stałeś, tylko nie w dobrych chłopaczynów gazem
Ja widzę to tak, życie to pożyczka i chuj
i dlatego śmierć to pizda, ile razy oddawałeś dług
niema się co bać, w końcu wszystkich spotka
trza się przygotować żeby kredyt honorowo oddać
bez strachów, lęków, krzyków, płaczów, pisków
bądź mężczyzną, w końcu co ci może zrobić nicość
ale pamiętaj żeby poodmykać każdy biznes
bo to czy syf po sobie zostawiłeś tym co blisko
czyni z ciebie egoistę, a nie to co robisz w życiu
choć byś robił nie wiem co, jaką przykrość sprawił
dla mnie jesteś w porządku, jak zamykasz sprawy na ten dzień,
który w gruncie rzeczy nie wiadomo kiedy nastąpi
bądź gotowy albo jesteś chuja warty, jako taki odchodzisz
i nawet ten miesiąc cię nie zbawi, pomnożony razy chuj
chuj wie do jakiej potęgi brany, ty bądź spokojny, czekaj
wyszło jak zawsze, z dystansem
sprawdź ejjj
Co byś zrobił gdybyś wiedział, że masz tylko jeden miesiąc życia
zacząłbyś pić, strzelać w psy czy rozmyślać
zacząłbyś wyć, ścierać łzy czy byś przyćpał
brał shit, jak zły crystal, spić czy heroina
ja bez stresu witam, bo śmierć to pizda
najprawdopodobniej żyłbym dokładnie jak do tych czas
tak jak do dzisiaj, jak do dziś nawijałbym
jak co dzień nawijałbym, a potem bym nabijał
parę osób bym przeprosił, ode mnie
co zrobić , w goudzie są demony to pewne
za niewyparzoną gębę przeprosił
konkretnie, bez ckliwości wielkie sory
a parę pysków których ciągle nie przepraszam
wolę kurwy spłonąć w piekle niż li miałbym z wami gadać
czyli niezmiennie jak do tej pory, bezwzględnie
twardo przy swoim, a ty co byś zrobił?
Co jak byś miał tylko jeden miesiąc życia?
czy byś żył jak do tych czas
ejjj tylko jeden miesiąc życia
ja żyję jak do tych czas
ty żyj jak do tych czasz
Jak zaopatrujesz bloki, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmieniaj
sporo osób na tobie polega
nie możesz tak po prostu przestać, a troska o klienta
może tylko ciut ostrożnie wydawaj na plecak
ty co patrolujesz bloki, pamiętaj
rób co robisz, idź na pączki
świata w miesiąc nie pozmieniasz
nie możesz tak po prostu wlepiać, gdzie troska o obywatela
sami dopilnujemy osiedla
ty co rozweselasz szosy, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmienisz
i tak umierasz z piętnem kurestwa
nie możesz tak po prostu nie dać, a troska o ciśnienia
co mogą rozerwać, miej w sobie człowieka
destylujesz etylowy, pamiętaj
rób co robisz, nic nie zmieniaj
parę typa chce przepić esperal
nie możesz tak po prostu nie otwierać im drzwi, zerkać
przecie to chłopaki, bez nich byłbyś nikim
a ty,tam za barem, lej jak lałeś, tylko nie dolewaj wody tym razem
i typ w marynary, stój jak stałeś, tylko nie w dobrych chłopaczynów gazem
i ty tam za barem, lej jak lałeś, tylko nie dolewaj wody tym razem
eee i typ w marynary, stój jak stałeś, tylko nie w dobrych chłopaczynów gazem
Ja widzę to tak, życie to pożyczka i chuj
i dlatego śmierć to pizda, ile razy oddawałeś dług
niema się co bać, w końcu wszystkich spotka
trza się przygotować żeby kredyt honorowo oddać
bez strachów, lęków, krzyków, płaczów, pisków
bądź mężczyzną, w końcu co ci może zrobić nicość
ale pamiętaj żeby poodmykać każdy biznes
bo to czy syf po sobie zostawiłeś tym co blisko
czyni z ciebie egoistę, a nie to co robisz w życiu
choć byś robił nie wiem co, jaką przykrość sprawił
dla mnie jesteś w porządku, jak zamykasz sprawy na ten dzień,
który w gruncie rzeczy nie wiadomo kiedy nastąpi
bądź gotowy albo jesteś chuja warty, jako taki odchodzisz
i nawet ten miesiąc cię nie zbawi, pomnożony razy chuj
chuj wie do jakiej potęgi brany, ty bądź spokojny, czekaj
contributions:
Most popular songs Kękę
- 11 Ile nas
- 12 Iju iju
- 13 I Need You (SzUsty Blend)
- 14 Gówno fiołki
- 15 Gdzie jest kumpel
- 16 Fala
- 17 Fajnie
- 18 Dziękuję
- 19 Dużo nie trzeba
- 20 Desant