O jeden łut szczęścia Kazimierz Kowalski
Lyrics
Spóźniłem się o jeden szczęścia łut
Inni znowu są na pierwszych miejscach
Na scenie życia trwa już spektakl
I tych najlepszych nie ma ról
Porywa mnie ten wielki mistrz, ślepy los
Tonę w morzu słów i w pustce pragnień
Ale mam nadzieję zawsze, że wśród burz i kłamstw
Znajdę cię, gdy przyjdzie czas
To nie sen, serce bije zaciśnięte w pięść
Wierzę w to, że musisz blisko być
Bo tak kazał wielki ślepy mistrz
To nie sen, wchodzę z tobą w pełne światła ramp
"Co za para" - słyszę pośród braw
Motyl ręki w dłoni drży
Znowu coś nie wyszło nam
Kostium pęka prawie w szwach
Nie tę rolę znowu gram
Stoję zgięty w ukłonie jak klaun
Stoję zgięty w ukłonie jak klaun
Spóźniłem się o jeden szczęścia łut
Na scenie życia nowy spektakl
Lecz wiem już, jaką maskę wziąć
By zagrać w nim swój los
Inni znowu są na pierwszych miejscach
Na scenie życia trwa już spektakl
I tych najlepszych nie ma ról
Porywa mnie ten wielki mistrz, ślepy los
Tonę w morzu słów i w pustce pragnień
Ale mam nadzieję zawsze, że wśród burz i kłamstw
Znajdę cię, gdy przyjdzie czas
To nie sen, serce bije zaciśnięte w pięść
Wierzę w to, że musisz blisko być
Bo tak kazał wielki ślepy mistrz
To nie sen, wchodzę z tobą w pełne światła ramp
"Co za para" - słyszę pośród braw
Motyl ręki w dłoni drży
Znowu coś nie wyszło nam
Kostium pęka prawie w szwach
Nie tę rolę znowu gram
Stoję zgięty w ukłonie jak klaun
Stoję zgięty w ukłonie jak klaun
Spóźniłem się o jeden szczęścia łut
Na scenie życia nowy spektakl
Lecz wiem już, jaką maskę wziąć
By zagrać w nim swój los
contributions: