Ach zgrzeszyć z tobą Kazimierz Kowalski

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
W małej kafejce przy stoliku
Siedzimy razem ja i ty
Samotny pająk na suficie
Nadzieję wiąże z szarych dni
Papieros, kawa, jakieś wino
Spojrzenia gasną w bladym szkle
Czerwienią płoną usta twoje
Nim w pocałunku spalą się

Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Dotknąć nieba w zapomnieniu
W czerni nocy dojrzeć blask
Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Przejść na drugą stronę marzeń
Tam gdzie nie istnieje czas

Lato nam minie przed jesienią
Przed nocą znów nam minie dzień
I wszystko to, co grzechem było
Rozpłynie się jak mgła, jak sen
A więc kochajmy póki pora
Świat tyle gorszych rzeczy zna
Niech miłość będzie dopełnieniem
Grzechu, co imię twoje ma

Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Dotknąć nieba w zapomnieniu
W czerni nocy dojrzeć blask
Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Przejść na drugą stronę marzeń
Tam gdzie nie istnieje czas

Ha ha, ha ha, ha ha!

Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Przejść na drugą stronę marzeń
Tam gdzie nie istnieje czas

Chciałbym zgrzeszyć!
Ha ha ha ha...

Chciałbym zgrzeszyć dzisiaj z tobą
Zgrzeszyć z tobą chociaż raz
Przejść na drugą stronę marzeń
Tam gdzie nie istnieje czas

Chciałbym!




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim