Jesień Kazik
Lyrics
-
1 rating
est jesień - nie mogę rano wstać
Jest jesień - cały dzień mógłbym spać
Czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać?
Pewnie nie wiesz?
Posłuchaj jak bije serce moje
Dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie
Gdy nagi wiosną leżę w trawie właściwie prawie śpię
O kurde!...
Jest jesień - niedługo święta już
Nie znoszę tych katolickich póz...
Co z Bogiem może mieć wspólnego
że ludzie żrą jak świnie ?
to szybko minie...
Na szczęście jest jeszcze myśl Lenina
Jesienią ta mnie przy duszy trzyma...
Inaczej bym zakopał się po szyję i już spał
Rady bym nie dawał...
Nareszcie po zimie wiosna jest
Na szczęście cykliczny Boga gest...
Ustawił tak na wieki świat że wszystko kręci się
W koło kręci się...
W koło kręci się...
Jest jesień - cały dzień mógłbym spać
Czy wiesz jak nieprzyjemnie jest po ciemku musieć wstać?
Pewnie nie wiesz?
Posłuchaj jak bije serce moje
Dwa razy prawie szybciej niż kiedy normalnie
Gdy nagi wiosną leżę w trawie właściwie prawie śpię
O kurde!...
Jest jesień - niedługo święta już
Nie znoszę tych katolickich póz...
Co z Bogiem może mieć wspólnego
że ludzie żrą jak świnie ?
to szybko minie...
Na szczęście jest jeszcze myśl Lenina
Jesienią ta mnie przy duszy trzyma...
Inaczej bym zakopał się po szyję i już spał
Rady bym nie dawał...
Nareszcie po zimie wiosna jest
Na szczęście cykliczny Boga gest...
Ustawił tak na wieki świat że wszystko kręci się
W koło kręci się...
W koło kręci się...