Chcem piwa cz. 2 Kazik
Lyrics
-
1 rating
To ?e nie mam dresu
Jest powodem wielkiego stresu
Mojego super ego, ale te? mojego id
Pod blokiem moim
Ka?den jeden si? stroi
W pi?knym stroju wymontowuje radia
Z samochodów...
Ze schodów...
Kurka siwa...
Chcem piwa...
Ca?e towarzystwo
Wczoraj do mnie przysz?o
Nie mówili, ale dali mocno odczu?:
Uniform ma by? jeden
Inaczej wpadn? w bied?
Inaczej ka?dy na mój widok b?dzie plu?
Pod buty...
Ka?dej minuty...
Kurka siwa...
Chcem piwa...
W alkoholu niemocnym
Kupionym w sklepie nocnym
Topi? swoje problemy, my?li nim zalewam
Na roboty mnie nie bior?
Id? swoj? sfor?
Ju? przemys?ow? ilo?? w siebie wlewam
Do paszczy...
Do ryja...
Zwija, zrywa...
Chcem piwa....
Dzielnicowy od roku
Ma mnie chyba na oku
Czuj?, ?e próbuje robi? mnie kapusiem
Wtedy b?dzie ju? finito
Obiecuj? ci to
Sko?cz? ze mn? jak sko?czyli z mym tatusiem
Do ziemi...
D?o?mi naszemi...
Zasypywa...
Chcem piwa...
Osiedle z du?ej p?yty
Co dzie? staj? jak wryty
Jak tak mo?na pobudowa? takie gówno
Jak mo?na wyhodowa?
I potem nie panowa?
Nad t? zgraj?, co ci?gnie nosem równo
I pali...
W cynfolii...
Nie?ywa...
Chcem piwa...
Wiatr wieje jak chce
Ka?dy chowa si?
Tu przeci?gi s? jak do katastrof obraz
Nie mam si?y, odpadam
Za mn? ludzi gromada
Tylko o tym mog? my?le? za razem raz
Tak tu by?o od zawsze, mniej kolorów mo?e mia?o
W?a?ciwie jedno i to samo si? dzia?o
Ofiary za?ciankowej wojny mówi? o tym spokojnie
Tylko silnych los obdarza hojnie
Bo jakie liczy si? my?lenie, czy to jeszcze jest
my?lenie?
Niestety tylko jedna rzecz jest w cenie
Inne to s? jej pochodne, ca?a reszta jest nie?ywa
Ja jedno czego chc? - chcem piwa!!!
Chcem piwa, kurka nie?ywa
Chcem piwa, o kurka siwa
Chcem piwa, chcem piwa,
Cchcem piwa, chcem piwa...
Chcem pjiwa...
Jest powodem wielkiego stresu
Mojego super ego, ale te? mojego id
Pod blokiem moim
Ka?den jeden si? stroi
W pi?knym stroju wymontowuje radia
Z samochodów...
Ze schodów...
Kurka siwa...
Chcem piwa...
Ca?e towarzystwo
Wczoraj do mnie przysz?o
Nie mówili, ale dali mocno odczu?:
Uniform ma by? jeden
Inaczej wpadn? w bied?
Inaczej ka?dy na mój widok b?dzie plu?
Pod buty...
Ka?dej minuty...
Kurka siwa...
Chcem piwa...
W alkoholu niemocnym
Kupionym w sklepie nocnym
Topi? swoje problemy, my?li nim zalewam
Na roboty mnie nie bior?
Id? swoj? sfor?
Ju? przemys?ow? ilo?? w siebie wlewam
Do paszczy...
Do ryja...
Zwija, zrywa...
Chcem piwa....
Dzielnicowy od roku
Ma mnie chyba na oku
Czuj?, ?e próbuje robi? mnie kapusiem
Wtedy b?dzie ju? finito
Obiecuj? ci to
Sko?cz? ze mn? jak sko?czyli z mym tatusiem
Do ziemi...
D?o?mi naszemi...
Zasypywa...
Chcem piwa...
Osiedle z du?ej p?yty
Co dzie? staj? jak wryty
Jak tak mo?na pobudowa? takie gówno
Jak mo?na wyhodowa?
I potem nie panowa?
Nad t? zgraj?, co ci?gnie nosem równo
I pali...
W cynfolii...
Nie?ywa...
Chcem piwa...
Wiatr wieje jak chce
Ka?dy chowa si?
Tu przeci?gi s? jak do katastrof obraz
Nie mam si?y, odpadam
Za mn? ludzi gromada
Tylko o tym mog? my?le? za razem raz
Tak tu by?o od zawsze, mniej kolorów mo?e mia?o
W?a?ciwie jedno i to samo si? dzia?o
Ofiary za?ciankowej wojny mówi? o tym spokojnie
Tylko silnych los obdarza hojnie
Bo jakie liczy si? my?lenie, czy to jeszcze jest
my?lenie?
Niestety tylko jedna rzecz jest w cenie
Inne to s? jej pochodne, ca?a reszta jest nie?ywa
Ja jedno czego chc? - chcem piwa!!!
Chcem piwa, kurka nie?ywa
Chcem piwa, o kurka siwa
Chcem piwa, chcem piwa,
Cchcem piwa, chcem piwa...
Chcem pjiwa...
contributions: