Nie ma boga Kazik Na Żywo

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Jedziemy czołgiem na tereny nieznane
Nigdy tu nie byliśmy, żywa dusza nie zostanie
Gdy tutaj zawiniemy, swój obóz rozbijemy
Zrobimy to co chcemy, zabijemy i zjemy
Równina, której chcemy jest zaraz za górami
Które już przeszliśmy swoimi butami
I czołgami swoimi
I z tego się nie cieszcie, nadszedł czas
By się załatwić z wami wreszcie

Bataliony wroga, co nie boją się boga
Bo nie boją się nikogo, maszerując swoją drogą
Czy to świata koniec, czy dopiero początek?
Teraz boga szukacie, żeby zrobił porządek?

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co?

Jedziemy czołgiem na tereny nieznane
Kto nie jest przeciw tamten przecież musi być z nami
Piękny kraj, pięknie płonie, to wiadomo od dawna
Gdy człowiek z bogiem walczy, to nie jest rzecz zabawna
(nie jest, nie jest rzecz zabawna)

Czasy dobre nie wrócą, bo ich nigdy nie było
Co się teraz ma stać, by was z grzechu obmyto
Bo nie było ich nigdy, czasy dobre nie wrócą
Robaki są deptane, gdy olbrzymy się kłócą

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co?

Ta historia ma koniec, ma też swoją przyczynę
Fundament jaki zadać, by zbudować krainę
Wszystkie na kościach stoją oraz zbrodni powszechnej
Pomyśl o dzieciach, żeby było przyjemniej

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma pana w mieście
Więc co?

Nie ma boga w mieście
Ale z tego się nie cieszcie
Lepiej stąd się wynieście
Bo nie ma boga w mieście
Więc co?




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim