Jerzy skonstruował sztuczną kobietę Kazik Na Żywo
Lyrics
Widziałem na ulicy całowała się z facetem
Widziałem na kiblu czytała gazetę
Już wiem co nie wiedzieć mimo żeś sam widział
Co to za wydział, co to za przydział?
I tłukę pięścią w łeb mój zakuty
Ktoś się nie bał i zajebał mi buty
Widziałem na ulicy całowała się z facetem
Jerzy skonstruował sztuczną kobietę
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
Za dużo wszystkiego, nie obejmę tego
Więcej złego jest czy dobrego
Widziałem na ulicy całowała się z facetem
Giorgio skonstruował sztuczną kobietę
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
Widziałem na kiblu czytała gazetę
Już wiem co nie wiedzieć mimo żeś sam widział
Co to za wydział, co to za przydział?
I tłukę pięścią w łeb mój zakuty
Ktoś się nie bał i zajebał mi buty
Widziałem na ulicy całowała się z facetem
Jerzy skonstruował sztuczną kobietę
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
Za dużo wszystkiego, nie obejmę tego
Więcej złego jest czy dobrego
Widziałem na ulicy całowała się z facetem
Giorgio skonstruował sztuczną kobietę
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jedną prawdę znam, nie jestem już sam
Jak cię zapomnieć, nie nie nie nie nie nie
contributions: