Ogrzej mi serce... Katarzyna Sobczyk
Lyrics
-
3 ratings
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Na błysk zapałki, przelot ćmy.
Niewiele żądam, tylko tyle,
Przysługa drobna, drobna – przyznaj mi.
Pożarów uczuć wcale nie chcę,
Przez burze przeszłam, dosyć mam,
A ty mi tylko ogrzej serce
I już ci spokój, spokój dam.
Po własnych ścieżkach długo chodzę,
A drogowskazem bywa wiatr.
I serce zmarzło mi po drodze
I tak je niosłam, niosłam poprzez świat.
I kiedy nad nim się pochylę,
Jak kryształ lodu dzwoni mi.
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Bądź dobry, bądź dobry chociaż ty.
Byłam może dobra, może zła,
Nie liczyłam na to, co los da.
O to mi chodziło, żeby prędzej
Bez bagażu, bez pieniędzy naprzód iść.
Jeśli grałam, nie mówiłam pas,
Zaczynałam ciągle jeszcze raz,
Miałam w puli najmniej i najwięcej,
No i serce mam zziębnięte do dziś.
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Na błysk zapałki i na łyk.
I daj mi ciepła tylko tyle
Ile mi dotąd, dotąd nie dał, nie dał nikt.
Jak wiele ognia jest w iskierce,
Na ile w róży żar się tli,
Ogrzej mi serce, proszę, moje serce,
No ogrzej, ogrzej chociaż ty.
Gdy prośba stanie się spełnieniem,
Kiedy się w życiu stanie cud
I niech rozpali się płomieniem
Serce co zmarzło w srebrny lód.
Jeśli wycofać się nie zechcesz
I będziesz blisko jak od lat,
To sobie weź ogrzane serce,
Niech się potem skończy świat!
Na błysk zapałki, przelot ćmy.
Niewiele żądam, tylko tyle,
Przysługa drobna, drobna – przyznaj mi.
Pożarów uczuć wcale nie chcę,
Przez burze przeszłam, dosyć mam,
A ty mi tylko ogrzej serce
I już ci spokój, spokój dam.
Po własnych ścieżkach długo chodzę,
A drogowskazem bywa wiatr.
I serce zmarzło mi po drodze
I tak je niosłam, niosłam poprzez świat.
I kiedy nad nim się pochylę,
Jak kryształ lodu dzwoni mi.
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Bądź dobry, bądź dobry chociaż ty.
Byłam może dobra, może zła,
Nie liczyłam na to, co los da.
O to mi chodziło, żeby prędzej
Bez bagażu, bez pieniędzy naprzód iść.
Jeśli grałam, nie mówiłam pas,
Zaczynałam ciągle jeszcze raz,
Miałam w puli najmniej i najwięcej,
No i serce mam zziębnięte do dziś.
Ogrzej mi serce choć na chwilę,
Na błysk zapałki i na łyk.
I daj mi ciepła tylko tyle
Ile mi dotąd, dotąd nie dał, nie dał nikt.
Jak wiele ognia jest w iskierce,
Na ile w róży żar się tli,
Ogrzej mi serce, proszę, moje serce,
No ogrzej, ogrzej chociaż ty.
Gdy prośba stanie się spełnieniem,
Kiedy się w życiu stanie cud
I niech rozpali się płomieniem
Serce co zmarzło w srebrny lód.
Jeśli wycofać się nie zechcesz
I będziesz blisko jak od lat,
To sobie weź ogrzane serce,
Niech się potem skończy świat!
contributions: