Pół Księżyca Katarzyna Skrzynecka
Lyrics
Strugami deszczu
Spływały z nieba chłodne kryształy
Gdy się nieśmiało
Zziębnięte dłonie nasze spotkały
Nikt ich nie widział
Deszczu spowiła je tajemnica
I nie wiem kiedy
Zalśniła dla nas pełnia księżyca
A dziś księżyca jest tylko pół
Nieboskłon skłania się do snu
Noc się łasi do mych stóp
Gdy zapadam głową w dół
Zawsze tak trudno
Było rozstawać się wieczorami
Gdy orszak nocy
Srebrny baldachim wieszał nad nami
Czule mnie głaskał
Nieba aksamit Twoich źrenic
A naszych szeptów
Słuchała tylko pełnia księżyca
A dziś księżyca jest tylko pół...
W świetle księżyca
Błękitne były Twoje ramiona
A wszyscy spali
I tylko księżyc pamiętał o nas
Malachitowe noc miała oczy
Gdyśmy bezsenni
Tę noc chłonęli
Dwoje jak jedno - spełnienie pełni
A dziś księżyca jest tylko pół...
Spływały z nieba chłodne kryształy
Gdy się nieśmiało
Zziębnięte dłonie nasze spotkały
Nikt ich nie widział
Deszczu spowiła je tajemnica
I nie wiem kiedy
Zalśniła dla nas pełnia księżyca
A dziś księżyca jest tylko pół
Nieboskłon skłania się do snu
Noc się łasi do mych stóp
Gdy zapadam głową w dół
Zawsze tak trudno
Było rozstawać się wieczorami
Gdy orszak nocy
Srebrny baldachim wieszał nad nami
Czule mnie głaskał
Nieba aksamit Twoich źrenic
A naszych szeptów
Słuchała tylko pełnia księżyca
A dziś księżyca jest tylko pół...
W świetle księżyca
Błękitne były Twoje ramiona
A wszyscy spali
I tylko księżyc pamiętał o nas
Malachitowe noc miała oczy
Gdyśmy bezsenni
Tę noc chłonęli
Dwoje jak jedno - spełnienie pełni
A dziś księżyca jest tylko pół...
contributions: