Brzydka ona, brzydki on Katarzyna Groniec

Lyrics

  • Song lyrics Beci@
    1 rating
Brzydka ona,brzydki on.

Mała stacja kiepski bar,

a oni przytuleni jakoś niezwykle tak

jakby sie miał utlenić nagle świat.

I gdzieś w jeziorach źrenic

światło na tysiac par,

w czterech słońcach żar.



Gdzieś tu chyba zakpił los.

ona brzydka brzydki on.

A taka ładna miłość,aż nie realna wręcz

tak jakby ich spowiła tęcza tęcz.

I wszechobecna siła tchneła najczystszy ton

w tkliwy serca dzwon.



Nie mów do mnie często zbyt

wyglądasz dziś jak nikt.

Jakoś nie bawi mnie już w cale tan banalny sznit.

A ja ci odpowiem szczerze uprzejmie wierze,

lecz nie w tym rzecz.



Brzydka ona brzydki on a taka ładna miłość.

Mała stacja kiepski bar.

Brzydka ona brzydki on

a taka ładna milość.

Brzydka ona brzydki on..

To nie w tym rzecz, nie nie

nie nie w tym rzecz

nie nie nie w tym rzecz.


Rate this interpretation
Rating of readers: Terrible 1 vote
contributions:
Beci@
Beci@
anonim
  • Beci@
    Magiczna piosenka... Dajcie do niej chwyty.... Pliiiis:-)

    · Report · 16 years ago