Purpurowe gody KAT

Lyrics

  • Song lyrics morfina
    1 favorite
Niewinność zmęczona
Rozchyla białe nogi
Dotyka klejnotów
Spragniona grzechu
- marzenia
Dlaczego płomienie
Ukrywasz między palcami
Dlaczego spełnienie
Jest tylko bladym odbiciem
Dziwny szept
Ciemny las
Dzikie sny
Czarna msza
I Bóg
- naga budzisz się
W wielkich jajach
Prącie trzy na metr
Czarne jak w habicie ksiądz
Chłoszcze brzuch
Gwałci cię na krzyżu
Wszelkich wiar
Spijam dziewczęcą krew
Błony dziewiczej
Jak zagęszczony sok
Własnej czci
Boli ten pierwszy raz
Ale nie płaczesz
Ciałem wstrząsa skurcz
Wypełniony krzykiem dreszcz
Dziwny szept
Ciemny las
Dzikie sny
Czarna msza
I Bóg
Chowa się z zawstydzenia
Wyciągam ostry nóż


Rate this interpretation
Rating of readers: Weak 2 votes
contributions:
morfina
morfina
anonim