Oczy słońc KAT
Lyrics
W lustrze lśni Twój wdzięk.
Czasem nie - bo - wstręt.
Zawsze czart gdy kpię.
Człek z natury Szatan.
Łże, że... z drzewa spadł.
Łże, lecz szkoły w gminach
Nauczą Cię
- człowiek to glina!
Gdybym dziś wierzyć miał.
To nie lepiej... w wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów
W duchy drzew
I w... bez krwi czekoladowe msze.
W oczy słońc.
NONSENS?
A może... świat to wieczny mord?
Marzenia swe maluje krwią?
A może pierwsze było buuum?
No i ostatnie... pewnie buuum.
Tylko kamienie.
Czasem nie - bo - wstręt.
Zawsze czart gdy kpię.
Człek z natury Szatan.
Łże, że... z drzewa spadł.
Łże, lecz szkoły w gminach
Nauczą Cię
- człowiek to glina!
Gdybym dziś wierzyć miał.
To nie lepiej... w wesołą Mickey Mouse?
W duchy snów
W duchy drzew
I w... bez krwi czekoladowe msze.
W oczy słońc.
NONSENS?
A może... świat to wieczny mord?
Marzenia swe maluje krwią?
A może pierwsze było buuum?
No i ostatnie... pewnie buuum.
Tylko kamienie.
contributions: