Policyjne skurwysyny kastracja

Lyrics

  • Song lyrics Redakcja
Kiedy byłem małym chłopcem milicjantem chciałem być
Być wzorowym i odważnym łapać zbiegów w mordę bić
Chciałem bardzo nosić mundur, a wraz z nim pałkę mieć
No bo taką białą pałą przypierdolisz komu chcesz
Za lat kilka gdy dorosłem zrozumiałem wtedy że
Że policja to jest gówno, w które lepiej nie pchać się
Policyjne skurwysyny
Chodzą jeżdżą wypatrują
Komu wpierdol?
Chodzą z psami i z pałami
Po ulicach i parkami
Chodzą jeżdżą wypatrują
Komu wpierdol?
Czasem i ty możesz się nadziać
W mordę dostaniesz bez gadania
Złapią Cię za włosy wykręcą rękę
Potem kajdanki- " Dawaj drugą rękę"
Skują Cię jak psa, walną w oczy gazem
że nic nie zobaczysz, nic prócz białej pały
Pałą przypierdolą, żebyś nie podskoczył
żebyś był grzeczny i wsiadł do nysy
Pojedziesz z nimi na komisariat
Tam Ci przypierdoli jeszcze jakiś młody wariat
A gdy wyjdziesz z komisariatu
To zrozumiesz wtedy że
Policja jest po to
aby bronić Cię
nie bój się bracie
uśmiechnij się
Policjant nigdy nie uderzy Cię




Rate this interpretation
contributions:
Redakcja
Redakcja
anonim