Jak gdyby nigdy nic Kasia Nosowska

Lyrics

  • Song lyrics Kaśś
    5 favorites
Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć.
Zazieleni się, urośnie kilka drzew.
Niedojedzony chleb w ustach zdąży się rozpłynąć,
a niedopity rum, rozgrzeje jeszcze krew.

Zimny poniedziałek gorącą stanie sie niedzielą.
To, co niepozmywane samo zmyje się.
Nieśmiały dotąd głos odezwie się jak głos w kościele,
a tego, czego mało - nie będzie wcale mniej.

Choć mało rozumiem,
a dzwony fałszywe,
coś mówi mi, że:
jeszcze wszystko będzie możliwe.

Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było.
Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic.

Choć mało rozumiem,
a dzwony fałszywe,
coś mówi mi, że:
jeszcze wszystko będzie możliwe.

Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było.
Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic.

Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic nie było.
Niech stanie się tak, jak gdyby nigdy nic.


Rate this interpretation
Rating of readers: Great 1 vote
contributions:
Kaśś
Kaśś
anonim