Cygańska nadzieja Kasia Kownacka

Lyrics

  • Song lyrics Pan Wywrotek
Te cyganki przychodzą co dzień,
Wabią nas, zwodzą nas, może drwią.
Minął dzień taki sam,
Noc wychodzi z miejskich bram,
One są zawsze są w miasteczku naszym.

Te cyganki przejrzały Twój los.
Każda z nich prawdę zna, wszystko wie.
Komu dziś karta zła,
Komu chwila szczęście da,
Tobie tak, Tobie tak, Tobie nie.

W letnią noc w poświacie księżycowej
Sprzedają nam nadzieje ukradzione.
Z dalekich dróg zgubionych i bezpańskich
Ogni blask cygańskich w ciemnych oczach tonie.
Zmyślony czas pochwycisz w swoje ręce,
Szczęśliwy traf miłości jak najwięcej.
Co z tego, że cygańskie to nadzieje,
Gdy niebo dnieje, gubią się.

Bo cyganie nam grają co noc.
Mocny rytm, mocny rytm słychać w krąg.
Jeszcze raz dają nam kolorowych marzeń kram.
Każdy krok, każdy ton ma smak nadziei.
Bo cyganie nam grają co noc.
Ale noc kryje się, idzie świt.
W dłoniach znów pustkę mam,
Bierzcie serce, co mi tam.
Grajcie mi jeszcze raz grajcie mi.

W letnią noc w poświacie księżycowej
Sprzedają nam nadzieje ukradzione.
Z dalekich dróg zgubionych i bezpańskich
Ogni blask cygańskich w ciemnych oczach tonie.
Zmyślony czas pochwycisz w swoje ręce,
Szczęśliwy traf miłości jak najwięcej.
Co z tego, że cygańskie to nadzieje,
Gdy niebo dnieje, gubią się.



Rate this interpretation
anonim